W czasie wojny nie ma innej drogi, jak interwencjonizm państwa czy zakup uzbrojenia. Bezpieczeństwo nie ma ceny - oceniał w "Rozmowach pod krawatem" ekonomista, profesor Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego Leonard Rozenberg.
Z naukowcem rozmawialiśmy o działaniach w czasie kryzysu: utrzymaniu ceny benzyny dostawach gazu i inwestycjach z tym związanych, interwencji na rynku prądu czy zapewnieniu transportów węgla.
Zdaniem profesora Rozenberga, państwo reaguje właściwie. - Ja nie jestem wielkim zwolennikiem regulowania cen, ale w tym przypadku, wyłącznie jeśli chodzi o krótkookresowe działanie, nie ma innego wyjścia. Nie ma takiej ceny, której nie należy zapłacić, żeby być niezależnym, bezpiecznym i dlatego, choć sam jestem pacyfistą, ciepło patrzę na uzbrojenie armii polskiej i bardzo ciepło patrzę na rurociągi i nie patrzę w tym momencie na koszty - powiedział prof. Rozenberg.
Profesor Rozenberg podkreślał, że nie można w pełni przewidzieć rozwoju procesów gospodarczych. Dlatego, niestety, musimy czasami płacić za błędy bankowców, polityków czy prawników - zwracał uwagę ekonomista.
Zdaniem profesora Rozenberga, państwo reaguje właściwie. - Ja nie jestem wielkim zwolennikiem regulowania cen, ale w tym przypadku, wyłącznie jeśli chodzi o krótkookresowe działanie, nie ma innego wyjścia. Nie ma takiej ceny, której nie należy zapłacić, żeby być niezależnym, bezpiecznym i dlatego, choć sam jestem pacyfistą, ciepło patrzę na uzbrojenie armii polskiej i bardzo ciepło patrzę na rurociągi i nie patrzę w tym momencie na koszty - powiedział prof. Rozenberg.
Profesor Rozenberg podkreślał, że nie można w pełni przewidzieć rozwoju procesów gospodarczych. Dlatego, niestety, musimy czasami płacić za błędy bankowców, polityków czy prawników - zwracał uwagę ekonomista.