Skorzysta na tym Polska, ale nie Świnoujście - tak o budowie terminala kontenerowego w kurorcie mówiła w "Rozmowach pod krawatem" radna Lewicy Razem Joanna Agatowska.
Jak dodawała, nie ma uzasadnienia dla tej inwestycji. Zysk, jaki terminal może przynieść, nie będzie trafiał do kasy Świnoujścia.
Dobrą informacją są natomiast miejsca pracy, które tam powstaną, ale tu też jest problem - dodawała radna.
- My się bardzo cieszymy i oczekujemy, że dużo osób mogłoby do Świnoujścia przyjechać. Tylko martwimy się, gdzie oni by mogli mieszkać. Bo okazuje się, że Świnoujście jest jednym z najdroższych miast jeśli chodzi o zakup czy wynajem mieszkań, których po prostu nie ma. A nie ma ich dlatego, że nie mamy terenów, na których moglibyśmy je budować. Tych terenów nie ma m.in. dlatego, że bardzo duże obszary na prawobrzeżu zostały objęte oddziaływaniem portu. I dzisiaj mamy problem, gdzie tak naprawdę się rozwijać jako miasto. I to jest to, na co zwracamy uwagę - mówiła Joanna Agatowska.
Głębokowodny terminal kontenerowy to jedna ze strategicznych inwestycji w Polsce. Ulokowany będzie w porcie zewnętrznym i ma być w stanie przyjmować największe statki kontenerowe, jakie mogą wpływać na Bałtyk. Będzie mógł obsługiwać jednocześnie dwie jednostki oceaniczne o długości do 400 metrów i kilka mniejszych feederów.
Dobrą informacją są natomiast miejsca pracy, które tam powstaną, ale tu też jest problem - dodawała radna.
- My się bardzo cieszymy i oczekujemy, że dużo osób mogłoby do Świnoujścia przyjechać. Tylko martwimy się, gdzie oni by mogli mieszkać. Bo okazuje się, że Świnoujście jest jednym z najdroższych miast jeśli chodzi o zakup czy wynajem mieszkań, których po prostu nie ma. A nie ma ich dlatego, że nie mamy terenów, na których moglibyśmy je budować. Tych terenów nie ma m.in. dlatego, że bardzo duże obszary na prawobrzeżu zostały objęte oddziaływaniem portu. I dzisiaj mamy problem, gdzie tak naprawdę się rozwijać jako miasto. I to jest to, na co zwracamy uwagę - mówiła Joanna Agatowska.
Głębokowodny terminal kontenerowy to jedna ze strategicznych inwestycji w Polsce. Ulokowany będzie w porcie zewnętrznym i ma być w stanie przyjmować największe statki kontenerowe, jakie mogą wpływać na Bałtyk. Będzie mógł obsługiwać jednocześnie dwie jednostki oceaniczne o długości do 400 metrów i kilka mniejszych feederów.