Niemieckie lasy wyglądają jakby wydarzyła się tam klęska. Jak po huraganach w Polsce - ocenił w "Rozmowie pod krawatem" dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie, Andrzej Szelążek.
- Powiedziałem im wtedy, że wasze lasy, które macie objęte niemiecką gospodarką, wyglądają jak nasze po klęsce, która nas dotknęła na przełomie stycznia i lutego ubiegłego roku - powiedział dyr. Szelążek.
W Niemczech widziałem suchy drzewostan i wytyczone między nim ścieżki - opisywał dalej Szelążek.
- Oni mi powiedzieli, że im płacą za obserwację procesu. Ale we wrześniu przyjechali do naszej Regionalnej Dyrekcji. Przedstawiciel niemieckiego ministerstwa powiedział, że oni widzą, że polskie lasy wyprzedzają gospodarkę niemiecką o 30 lat - dodał.
Dyrektor Lasów Państwowych w Szczecinie tłumaczył, że w Niemczech gospodarowanie jest trudniejsze, bo o i ile w Polsce niespełna 80 procent lasów należy do państwa, u naszego zachodniego sąsiada własność jest zdecydowanie bardziej rozdrobniona.