Opada kurz związany z tzw. "aferą wizową". Prokuratura Krajowa po śledztwie przedstawiła zarzuty siedmiu osobom w związku z 268 nieprawidłowościami przy wydawaniu wiz.
- Osobiście sądzę, że liczba podana w oficjalnych komunikatach jest mocno zaniżona - mówił w programie "Radio Szczecin na Wieczór" poseł PSL, Jarosław Rzepa.
- Przepraszam bardzo, z całą sympatią: ja nie wierzę prokuraturze pana Zbigniewa Ziobry. Niejedną aferę już zamiótł pod dywan i tę również zamiecie mówiąc, że to jest skala 261, a prezes Jarosław Kaczyński mówi o aferce. To dzisiaj jest naprawdę ogromny problem wizerunkowy dla naszego państwa - ocenił.
Sformułowania o wizach sprzedawanych na afrykańskich bazarach są skrajnie nieprawdziwe, nieprawidłowości stwierdzono przy jednostkowych przypadkach - mówi Leszek Dobrzyński, poseł PiS.
- Są to wizy związane najczęściej z pracą. Są to ludzie, którzy przyjeżdżają tu na jakiś okres, pracują, wracają do siebie, a potem starają się o nową wizę, albo nie. Padało, że 80 proc. z tych wiz, które zostały przyznane to Ukraińcy i Białorusini - zaznaczył poseł Dobrzyński.
W związku z aferą stanowisko wiceministra spraw zagranicznych stracił Piotr Wawrzyk oraz dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ, Jakub Osajda.
- Przepraszam bardzo, z całą sympatią: ja nie wierzę prokuraturze pana Zbigniewa Ziobry. Niejedną aferę już zamiótł pod dywan i tę również zamiecie mówiąc, że to jest skala 261, a prezes Jarosław Kaczyński mówi o aferce. To dzisiaj jest naprawdę ogromny problem wizerunkowy dla naszego państwa - ocenił.
Sformułowania o wizach sprzedawanych na afrykańskich bazarach są skrajnie nieprawdziwe, nieprawidłowości stwierdzono przy jednostkowych przypadkach - mówi Leszek Dobrzyński, poseł PiS.
- Są to wizy związane najczęściej z pracą. Są to ludzie, którzy przyjeżdżają tu na jakiś okres, pracują, wracają do siebie, a potem starają się o nową wizę, albo nie. Padało, że 80 proc. z tych wiz, które zostały przyznane to Ukraińcy i Białorusini - zaznaczył poseł Dobrzyński.
W związku z aferą stanowisko wiceministra spraw zagranicznych stracił Piotr Wawrzyk oraz dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ, Jakub Osajda.
- Przepraszam bardzo, z całą sympatią: ja nie wierzę prokuraturze pana Zbigniewa Ziobry. Niejedną aferę już zamiótł pod dywan i tę również zamiecie mówiąc, że to jest skala 261, a prezes Jarosław Kaczyński mówi o aferce. To dzisiaj jest naprawdę ogromny problem wizerunkowy dla naszego państwa - ocenił.