Dwadzieścia osób, w tym dziesięcioro dzieci, trafiło do szpitali po uderzeniu pioruna w Czechach.
Do wypadku doszło w jednym z parków w Libercu podczas festynu z okazji dnia dziecka.
Piorun uderzył w drzewo, pod którym stała grupa ludzi chowających się przed deszczem. Kilkanaście osób straciło przytomność. Jeszcze przed przyjazdem ratowników pomagali im pracownicy libereckiego szpitala, którzy spędzali wolny czas w parku. Niektórzy z poszkodowanych wymagali reanimacji.
Ostatecznie siedemnastu pacjentów przewieziono karetkami pogotowia do szpitali w Libercu i Jabloncu nad Nysą, a jedno dziecko przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Pradze. Wieczorem do libereckiego szpitala trafiło jeszcze dwoje dzieci, które przywieźli prewencyjnie ich bliscy.
Piorun uderzył w drzewo, pod którym stała grupa ludzi chowających się przed deszczem. Kilkanaście osób straciło przytomność. Jeszcze przed przyjazdem ratowników pomagali im pracownicy libereckiego szpitala, którzy spędzali wolny czas w parku. Niektórzy z poszkodowanych wymagali reanimacji.
Ostatecznie siedemnastu pacjentów przewieziono karetkami pogotowia do szpitali w Libercu i Jabloncu nad Nysą, a jedno dziecko przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Pradze. Wieczorem do libereckiego szpitala trafiło jeszcze dwoje dzieci, które przywieźli prewencyjnie ich bliscy.