Objechał Polskę rowerem i zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata - w niecały tydzień (dokładnie w 163 godziny) pokonał 3600 km. Mieszkaniec gminy Dobra, Marek Rupiński zajął trzecie miejsce w Mistrzostwach Świata w Ultrakolarstwie WUCA na Race Around Poland.
Jak to zrobić? - Trzeba wsiąść i jechać! - odpowiada Rupiński, który niebawem będzie obchodził swoje 50. urodziny.
- Postojów tak naprawdę jest bardzo mało. Nawet jedzenie, picie, przebieranie ciuchów jest w trakcie jazdy. Wyścigi ultra wygrywa się na postojach. Zatrzymywaliśmy się tylko po to, żeby do toalety, przemyć się, zmienić ciuchy. W ciągu tych siedmiu dni spałem mniej więcej około 6-7 godzin - przyznał.
Dziennie przejeżdża około 80 kilometrów. - Żyję w miejscu, w którym aż grzech nie zostać kolarzem - dodaje.
- Nasze trasy są mega, mega niedocenione. Tutaj jest naprawdę tych tras tyle, że można jeździć bez ograniczeń. Puszcza Wkrzańska, te trasy dookoła, Niemcy, Zalew... Gdzie nie pojedziemy: w lewo, w prawo - jest przygotowana infrastruktura rowerowa - zachęcał do rowerowej aktywności.
W 2023 roku zachodniopomorski kolarz wygrał jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów Race Across America. Najszybciej spośród wszystkich mężczyzn pokonał prawie 5000 kilometrów w 10 dni, 5 godzin i 27 minut.
- Postojów tak naprawdę jest bardzo mało. Nawet jedzenie, picie, przebieranie ciuchów jest w trakcie jazdy. Wyścigi ultra wygrywa się na postojach. Zatrzymywaliśmy się tylko po to, żeby do toalety, przemyć się, zmienić ciuchy. W ciągu tych siedmiu dni spałem mniej więcej około 6-7 godzin - przyznał.
Dziennie przejeżdża około 80 kilometrów. - Żyję w miejscu, w którym aż grzech nie zostać kolarzem - dodaje.
- Nasze trasy są mega, mega niedocenione. Tutaj jest naprawdę tych tras tyle, że można jeździć bez ograniczeń. Puszcza Wkrzańska, te trasy dookoła, Niemcy, Zalew... Gdzie nie pojedziemy: w lewo, w prawo - jest przygotowana infrastruktura rowerowa - zachęcał do rowerowej aktywności.
W 2023 roku zachodniopomorski kolarz wygrał jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów Race Across America. Najszybciej spośród wszystkich mężczyzn pokonał prawie 5000 kilometrów w 10 dni, 5 godzin i 27 minut.
- Postojów tak naprawdę jest bardzo mało. Nawet jedzenie, picie, przebieranie ciuchów jest w trakcie jazdy. Wyścigi ultra wygrywa się na postojach. Zatrzymywaliśmy się tylko po to, żeby do toalety, przemyć się, zmienić ciuchy. W ciągu tych siedmiu dni spałem mniej więcej około 6-7 godzin - przyznał.