W Świnoujściu od początku lipca, domy na kółkach nie mają możliwości wjazdu na dostępne do tej pory place parkingowe.
Miasto zamontowało bramownice, które uniemożliwiają im wjazd. Wszystko po to, aby wczasowicze nie zajmowali miejsc postojowych całymi tygodniami, a za postój uiszczali opłatę w miejskich ośrodkach.
Ograniczenie wjazdu kamperów na miejskie parkingi było konieczne, zwłaszcza w sezonie, wyjaśnia Wojciech Basałygo ze Świnoujskiego magistratu: - Pojazdy zamiast na polu kampingowym i porcie jachtowym zajmują publiczne parkingi, turyści tam nocują nawet przez kilka lub kilkanaście dni.
Dodatkowym atutem ustawienia bramownic miały być większe wpływy do budżetu miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. O kosztach pobytu mówi Marek Bartkowski, dyrektor OSiR: - Cena dobowa to 149 zł, nasza cena jest ceną poniżej średniej krajowej, a usytuowanie kampingu jest naprawdę idealne, ponieważ jest jakieś 100 - 200 metrów od promenady i morza.
Mimo wszystko, w mieście widać, że wciąż popularnością cieszą się bezpłatne miejsca postoju. - Kamping jest stosunkowo drogi, a my jesteśmy już emerytami, na pieniążkach nam zależy, a chcielibyśmy też poodpoczywać - podkreśla jeden z wczasowiczów.
O tym, jaki wpływ na carawaning w Świnoujściu mają bramownice, będzie wiadomo pod koniec lata
Ograniczenie wjazdu kamperów na miejskie parkingi było konieczne, zwłaszcza w sezonie, wyjaśnia Wojciech Basałygo ze Świnoujskiego magistratu: - Pojazdy zamiast na polu kampingowym i porcie jachtowym zajmują publiczne parkingi, turyści tam nocują nawet przez kilka lub kilkanaście dni.
Dodatkowym atutem ustawienia bramownic miały być większe wpływy do budżetu miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. O kosztach pobytu mówi Marek Bartkowski, dyrektor OSiR: - Cena dobowa to 149 zł, nasza cena jest ceną poniżej średniej krajowej, a usytuowanie kampingu jest naprawdę idealne, ponieważ jest jakieś 100 - 200 metrów od promenady i morza.
Mimo wszystko, w mieście widać, że wciąż popularnością cieszą się bezpłatne miejsca postoju. - Kamping jest stosunkowo drogi, a my jesteśmy już emerytami, na pieniążkach nam zależy, a chcielibyśmy też poodpoczywać - podkreśla jeden z wczasowiczów.
O tym, jaki wpływ na carawaning w Świnoujściu mają bramownice, będzie wiadomo pod koniec lata