Gaz na festiwalu w Kołobrzegu ulotnił się z przypadkowo rozszczelnionej puszki - informują organizatorzy.
Po północy na Sun Festiwalu kilkanaście osób zostało poszkodowanych przez ulatniający się tam gaz pieprzowy. Puszka należała do ochroniarza i wybuchła, gdy ten udzielał pomocy jednej z uczestniczek - podaje pełnomocnik organizatora Artur Dejnowicz.
- Wszystkim osobom zostały udzielona natychmiastowa pomoc przez ratowników i lekarzy, którzy zabezpieczali całą imprezę. Praktycznie w ciągu niecałej pół godziny wszystkie osoby opuściły o własnych siłach punkt medyczny i z tego co wiemy, dalej uczestniczyli w festiwalu - mówi Dejnowicz.
Osoby poszkodowane doznały podrażnienia skóry i oczu. Nikt nie wymagał hospitalizacji.
- Wszystkim osobom zostały udzielona natychmiastowa pomoc przez ratowników i lekarzy, którzy zabezpieczali całą imprezę. Praktycznie w ciągu niecałej pół godziny wszystkie osoby opuściły o własnych siłach punkt medyczny i z tego co wiemy, dalej uczestniczyli w festiwalu - mówi Dejnowicz.
Osoby poszkodowane doznały podrażnienia skóry i oczu. Nikt nie wymagał hospitalizacji.