Pogorzelcy z podstargardzkiego Koszewka odbudowują swoje mieszkania, wszystko dzięki pomocy i finansowemu wsparciu ze strony mieszkańców i sąsiadów. W pożarze domu wielorodzinnego - trzy tygodnie temu - dobytek życia straciło pięć rodzin.
W pożarze domu wielorodzinnego trzy tygodnie temu, dobytek życia straciło pięć rodzin - w sumie 15 osób, w tym sześcioro dzieci. Dochód z internetowej zbiórki oraz sołeckiego festynu charytatywnego, pozwolił na zakup materiałów i rozpoczęcie prac budowlanych
Poszkodowana w pożarze pani Paulina chce jak najszybciej wrócić do odbudowanego domu: - Konstrukcja dachu zrobiona, w środku pousuwane spalone, mokre elementy i zaczynamy budować na nowo...
Natomiast pan Krzysztof nie ukrywa, że jego mieszkanie ucierpiało najbardziej: - Startujemy od zera, spalona ściana została odbudowana dzięki ludziom, którzy nam pomagają. Dużo pracy przed nami, ale małymi krokami posuwamy się do przodu.
Na zakup materiałów Ewelina Borowik, sołtys Koszewka wydała już prawie cała kwotę z ponad 33 tys. zł zebranych podczas festynu: - Została zakupiona już dachówka, gąsiory, blacha i wata. Zostało nam 10 zł na wkręty - mówi Borowik.
Założenie jest takie, aby już jesienią dom ponownie nadawał się do zamieszkania.
Poszkodowana w pożarze pani Paulina chce jak najszybciej wrócić do odbudowanego domu: - Konstrukcja dachu zrobiona, w środku pousuwane spalone, mokre elementy i zaczynamy budować na nowo...
Natomiast pan Krzysztof nie ukrywa, że jego mieszkanie ucierpiało najbardziej: - Startujemy od zera, spalona ściana została odbudowana dzięki ludziom, którzy nam pomagają. Dużo pracy przed nami, ale małymi krokami posuwamy się do przodu.
Na zakup materiałów Ewelina Borowik, sołtys Koszewka wydała już prawie cała kwotę z ponad 33 tys. zł zebranych podczas festynu: - Została zakupiona już dachówka, gąsiory, blacha i wata. Zostało nam 10 zł na wkręty - mówi Borowik.
Założenie jest takie, aby już jesienią dom ponownie nadawał się do zamieszkania.