Jan D., poszukiwany od 22 lipca w związku z atakiem nożem na 66-letniego obywatela Czech - został aresztowany i usłyszał zarzuty.
Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia i ukrywał się przed policją, udało się go złapać dopiero w minioną niedzielę.
- Niestety, po sześciu dniach, w wyniku poniesionych ran pokrzywdzony zmarł - tłumaczy prokurator Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - W związku z tym podejrzanemu został przedstawiony zarzut zmieniony z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Został tymczasowo aresztowany decyzją Sądu Rejonowego w Sławnie.
Służby ustaliły, że obaj mężczyźni się znali i razem spędzali wakacje w nadmorskiej miejscowości Wicie. Obaj byli również osobami głuchymi. - Sąd podzielił stanowisko prokuratury i postanowił o tymczasowym aresztowaniu - tłumaczyła prokurator Dziadczyk. - Zachodziła uzasadniona obawa, że podejrzany będzie się ukrywał. Ponieważ był poszukiwany, zbiegł z miejsca zdarzenia. Obawa, że będzie nakłaniał świadków do składania fałszywych zeznań, a nadto grozi mu surowa kara.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Tłumaczył, że ugodzenie nożem pamięta, jednak ma wrażenie jakby była to wizja senna. Za zabójstwo grozi dożywocie.
- Niestety, po sześciu dniach, w wyniku poniesionych ran pokrzywdzony zmarł - tłumaczy prokurator Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - W związku z tym podejrzanemu został przedstawiony zarzut zmieniony z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Został tymczasowo aresztowany decyzją Sądu Rejonowego w Sławnie.
Służby ustaliły, że obaj mężczyźni się znali i razem spędzali wakacje w nadmorskiej miejscowości Wicie. Obaj byli również osobami głuchymi. - Sąd podzielił stanowisko prokuratury i postanowił o tymczasowym aresztowaniu - tłumaczyła prokurator Dziadczyk. - Zachodziła uzasadniona obawa, że podejrzany będzie się ukrywał. Ponieważ był poszukiwany, zbiegł z miejsca zdarzenia. Obawa, że będzie nakłaniał świadków do składania fałszywych zeznań, a nadto grozi mu surowa kara.
Oskarżony nie przyznaje się do winy. Tłumaczył, że ugodzenie nożem pamięta, jednak ma wrażenie jakby była to wizja senna. Za zabójstwo grozi dożywocie.