Szczecińska Floating Arena, na której przeprowadzano naprawę dachu, zostanie zamknięta przynajmniej do marca przyszłego roku.
Jak czytamy w komunikacje Urzędu Miasta: "doraźne prace niestety nie wystarczyły" i tym samym "konieczne będzie przeprowadzenie gruntownego remontu".
To też oznacza, że uczniowie szkół i członkowie klubów sportowych - którzy trenowali na Floating Arenie - zostaną przeniesieni na inne szczecińskie pływalnie. W tym także na basen sportowy w Fabryce Wody.
To też oznacza, że uczniowie szkół i członkowie klubów sportowych - którzy trenowali na Floating Arenie - zostaną przeniesieni na inne szczecińskie pływalnie. W tym także na basen sportowy w Fabryce Wody.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Ojej, cóż mogło pójść nie tak, w tak świetnym projekcie?
ciekawe czy urzędnik krzystek wywiesi to jako "sukces" na bilbordach
brawo brawo a za wszystko zaplacimy my mieszkancy w wiekszych podatkach ci wszyscy urzednicy odpowiedzialni za to lacznie z krzystkiem powinni zaplacic kare i zostac wywaleni dyscyplinarnie
Może to nie przypadek?
Fabryka Wody potrzebuje ok 100 milionów złotych rocznie na utrzymanie!
Żeby to pokryć, trzeba sprzedać 3000 biletów dziennie.
W czerwcu dziennie było tylko 1230 osób.
Więc nie dawali rady tego utrzymać!
Żeby nie było skandalu, i oskarżeń o "megalomanię" (a wydali 400 mln złotych!) to być może wybrali drogę: "zamknąć Floating Arena"
--
Bilety do Fabryki Wody są drogie.
Ale to nic, w porównaniu z tym, ile każdy Szczecinianin zapłacił za budowę Fabryki Wody.
Kosztowała 400 mln zł, więc 1000 zł na obywatela Szczecina.
Jak mieszkacie w 3 osoby, to zapłaciliście 3000zł.
Ale do tego trzeba doliczyć łączne koszty kredytu, i wyjdzie Was to pewnie 5000zł.
PLUS, płacicie za bilety !
--
Gdyby poborcy podatkowi przyszli do waszego domu,
i by powiedzieli żeby im dać 5000zł, to połowa Szczecinian by ich zrzuciła ze schodów.
Więc nie wysłano poborców podatkowych...
Po prostu zadłużyli miasto (Was wszystkich)
Teraz Radio Szczecin podejmuje temat? To bardzo ciekawe bo gdy ja napisałam do redakcji maila w tej sprawie w prośbą o poruszenie tematu w ramach choćby czasu reakcji to nie było żadnego odzewu... Sprawa ciągnie się latami i nikt z tym nic nie robił i miasto chce wejść na drogę prawną? Niech się miasto już bardziej nie ośmiesza - z MOSRIRem na czele.