Rozpoczęło się posiedzenie aresztowe ojca pięciomiesięcznego chłopca z Koszalina. Dziecko pierwszego listopada trafiło do szpitala z obrażeniami głowy.
Mężczyzna i kobieta zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty. - Prokurator chce aresztu dla ojca dziecka - informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk. - Ojciec nie przyznał się. Odmówił składania wyjaśnień. Na razie czekamy na decyzję sądu. Wobec matki zastosowano dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
- Wobec rodziny została uruchomiona procedura założenia "Niebieskiej karty" - mówi rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie Monika Kosiec. - Ta rodzina pochodzi z powiatu świdwińskiego. Zasięgnęliśmy opinii. Wiem, że rok temu była interwencja w miejscu zamieszkania. Dotyczyła zakłócenia ciszy i porządku. 33-latek wówczas został ukarany mandatem karnym.
Jak informuje szpital wojewódzki w Koszalinie, stan dziecka jest stabilny.