Szczury w mieszkaniu, na klatce i wokół budynku; żywe i martwe - z takimi problemami zmagają się mieszkańcy ulicy Budziszyńskiej 7 na szczecińskich Pomorzanach.
Utrzymanie czystości to obowiązek zarządcy. W tym przypadku jest to szczeciński ZBiLK, który deratyzację przeprowadził w kwietniu tego roku. Trutki jednak nie podziałały.
- Jest tuż za tą ścianką i do sąsiada po suficie sobie lata... Słyszę go. - Byłam wynieść śmieci. I tutaj mnie zaskoczył. Pobiegł do piwnicy... A przed blokiem mój pies złapał szczura. - Bo o ten blok to nikt nie dba. Nikt! Tu jest pleśń. - Mój kolega na mnie czekał pod oknem, w ciągu 10 minut wbiegło stadko i butem zabił trzy szczury... - W kwietniu dwa razy występują trutkę. No, ale żeby mi szczur przez cały czas był tu?! Ja go słyszę jak obiad gotuję. Nieraz mi się do kuchni wchodzić nie chce. A trutki nie zdają egzaminu - opowiadają mieszkańcy ulicy Budziszyńskiej.
Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do ZBiLK. Do tematu będziemy wracać.
- Jest tuż za tą ścianką i do sąsiada po suficie sobie lata... Słyszę go. - Byłam wynieść śmieci. I tutaj mnie zaskoczył. Pobiegł do piwnicy... A przed blokiem mój pies złapał szczura. - Bo o ten blok to nikt nie dba. Nikt! Tu jest pleśń. - Mój kolega na mnie czekał pod oknem, w ciągu 10 minut wbiegło stadko i butem zabił trzy szczury... - W kwietniu dwa razy występują trutkę. No, ale żeby mi szczur przez cały czas był tu?! Ja go słyszę jak obiad gotuję. Nieraz mi się do kuchni wchodzić nie chce. A trutki nie zdają egzaminu - opowiadają mieszkańcy ulicy Budziszyńskiej.
Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do ZBiLK. Do tematu będziemy wracać.