W Europie trwa dyskusja o zwiększeniu bezpieczeństwa i obronności. Padają również propozycje obowiązkowych szkoleń wojskowych. Pomysł ten, ale i współpracę Polski z innymi europejskimi krajami skomentował ekspert w "Radiu Szczecin na Wieczór".
- To jest - od razu wiadomo - fikcja, jeżeli będziemy mówili o unijnych, wspólnych rozwiązaniach i szkoleniach dla Portugalczyków, Islandczyków czy jeszcze [obywateli - przyp. red.] innych państw, które nie czują zagrożenia ze strony Rosji, a przynajmniej nie tak bezpośrednio jak my - argumentował.
Profesor dodaje, że obowiązkowe szkolenia wojskowe są potrzebne.
- Armia sama nie będzie długo walczyć, potrzebuje rezerwistów, osób przeszkolonych... Trzeba to skonstruować w zupełnie nie tylko nowy, ale w nowoczesny sposób. Tak, żeby to była oferta atrakcyjna, żeby nie przestraszyć ludzi tym, że biorą udział w szkoleniach - zalecał.
Według wypowiedzi premiera Donalda Tuska, model obowiązkowych szkoleń powinien powstać do końca roku. Jednym z modeli branym pod uwagę jest ten, który funkcjonuje w Szwajcarii.
Edycja tekstu: Jacek Rujna