Występują cyklicznie, a jednocześnie są nieprzewidywalne. O powodzi i przygotowaniu do niej rozmawiali naukowcy i eksperci podczas panelu dyskusyjnego "Powódź 2024 - reguła czy wyjątek?"
Prelegenci wskazywali, że nigdy nie da się zminimalizować skutków powodzi do zera, ale zawsze trzeba być przygotowanym. Podczas zeszłorocznej powodzi w działaniach na południu polski brało udział 29 ratowników z naszego regionu - mówi Apoloniusz Kurylczyk, szef zachodniopomorskiego WOPR.
- Nawet jak jesteśmy dzień po powodzi, to zawsze jesteśmy przed kolejną i trzeba się do tej kolejnej przygotowywać. Teraz będzie sezon, ale już myślimy o szkoleniach jesiennych, pojechać na wody górskie, na Dunajec, czy na tor Wietrznice, czy do Krakowa na tor kajakowy - mówi Kurylczyk.
Lata badań pokazują, że powodzie występowały z pewną cyklicznością - twierdzi dr Paweł Przygrodzki z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
- Mieliśmy mokre lata 70., mieliśmy powódź w 1997 roku, mieliśmy powódź w 2010 roku i mieliśmy powódź w 2024 roku. Te powodzie rzeczne są rozdzielone dość długimi okresami bezdeszczowymi, w których następuje deficyt wody na danym terenie - mówi Przygrodzki.
Panel dyskusyjny odbył się w związku z trwającym Tygodniem Ziemi, który organizuje Uniwersytet Szczeciński.
- Nawet jak jesteśmy dzień po powodzi, to zawsze jesteśmy przed kolejną i trzeba się do tej kolejnej przygotowywać. Teraz będzie sezon, ale już myślimy o szkoleniach jesiennych, pojechać na wody górskie, na Dunajec, czy na tor Wietrznice, czy do Krakowa na tor kajakowy - mówi Kurylczyk.
Lata badań pokazują, że powodzie występowały z pewną cyklicznością - twierdzi dr Paweł Przygrodzki z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
- Mieliśmy mokre lata 70., mieliśmy powódź w 1997 roku, mieliśmy powódź w 2010 roku i mieliśmy powódź w 2024 roku. Te powodzie rzeczne są rozdzielone dość długimi okresami bezdeszczowymi, w których następuje deficyt wody na danym terenie - mówi Przygrodzki.
Panel dyskusyjny odbył się w związku z trwającym Tygodniem Ziemi, który organizuje Uniwersytet Szczeciński.