Na szczecińskim Dziewokliczu trwa rodzinno-charytatywny festyn, podczas którego zbierane są środki na leczenie syna naszego kolegi redakcyjnego, czyli Adasia Orlika.
- Jesteśmy tu dla Adasia. Wszyscy wspólnie chcemy zrobić coś wielkiego. Chcemy mu pomóc, chcemy go wesprzeć i tego się trzymajmy. - Może to się wyda dziwnie, ale pomagać to chyba jest taki dobry ludzki odruch. - Jasne, zwłaszcza że pomaganie nie tuczy i na pewno smakuje lepiej. - To wszystko jest robione z sercem dla Adasia. - W to jest zaangażowana naprawdę masa, masa, masa ludzi. - To robią fantastyczne osoby, które chcą pomóc i one wkładają całe swoje serce w wypieki, w sprzedaż, w organizacje imprez. Jest też bardzo dużo ludzi dobrych woli, którzy przychodzą i wspomagają Adasia. Bo mamy to, co jest z lewej strony, co nazywa się sercem - mówią wolontariusze.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin