Trzeba jak najszybciej ujawnić nazwę inwestora Stoczni Szczecińskiej Nowa - uważa poseł niezrzeszony Longin Komołowski.
Katarski inwestor nie wpłacił w pierwszym terminie pieniędzy, za jakie wylicytował zakłady w Gdyni i Szczecinie. Ministerstwo Skarbu opóźnienie tłumaczyło listem Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni i Przemysłu Okrętowego. Jego członkowie w piśmie informują o tym, że majątek stoczni został sprzedany niezgodnie z prawem. Longin Komołowski przyznał, że w sprawie listu kontaktował się z nim minister Michał Boni.
Zdaniem Komołowskiego, prawdziwą przyczyną braku wpłaty pieniędzy za stocznie jest kryzys i brak zamówień na produkcję statków.