Znacznie wcześniej niż nakazuje tradycja i na przekór deszczowej pogodzie w podgoleniowskiej wsi Żółwia Błoć odbyła się wczoraj myśliwska gonitwa za lisem.
W imprezie udział wzięło kilkadziesiąt osób. Kilkunastu jeźdźców goniło za lisem, którym jak co roku była Sylwia Barbarska na koniu Farma. Jak sama twierdzi zadanie postawione przed koniem i jeźdźcem z pozoru jest proste, ale trzeba do tego sporo umiejętności.
Gonitwę z lisem, którym w rzeczywistości jest ruda kita przypięta do lewego ramienia jeźdźca, wygrała w tym roku najmłodsza uczestniczka Hubertusa, Małgosia Barbarska na koniu Bajka, która zapewnia, że choć lisem była starsza siostra, to nie miała z tego tytułu żadnych forów.
Po gonitwie obejrzeć można było także między innymi pokaz jazdy kawaleryjskiej oraz skoków przez przeszkody.
Następny Hubertus w Żółwiej Błoci dopiero za rok.
Gonitwę z lisem, którym w rzeczywistości jest ruda kita przypięta do lewego ramienia jeźdźca, wygrała w tym roku najmłodsza uczestniczka Hubertusa, Małgosia Barbarska na koniu Bajka, która zapewnia, że choć lisem była starsza siostra, to nie miała z tego tytułu żadnych forów.
Po gonitwie obejrzeć można było także między innymi pokaz jazdy kawaleryjskiej oraz skoków przez przeszkody.
Następny Hubertus w Żółwiej Błoci dopiero za rok.