Kibice Pogoni Szczecin protestują przeciwko nowym strojom zespołu. W przyszłym sezonie Portowcy wybiegną na boisko w granatowych koszulkach z białymi rękawkami. Taki projekt przyjął zarząd klubu, a decyzja nie spodobała się fanom szczecińskiej jedenastki.
Kibice chcą, aby zarząd wycofał się z tego pomysłu. Uważają, że "to hańba i nie wolno tak lekceważyć barw klubowych". Szymon Zieliński ze Stowarzyszenia Kibiców Portowcy przypomina, że Pogoń ma barwy granatowo-bordowe, a nie granatowo-białe.
Tymczasem wiceprezes Portowców, Grzegorz Smolny mówił na konferencji prasowej, że klub nie ma innego wyjścia.
- Firma, która szyje stroje nie ma w swoim katalogu koloru bordowego. Gdybyśmy chcieli mieć koszulki skrojone pod Pogoń, to musielibyśmy zamówić tysiące replik, a nie wiemy, czy sprzedalibyśmy wszystkie - wyjaśniał Smolny.
Jak szacują władze Portowców, takie zamówienie kosztowałoby około 2 milionów złotych.
Według fanów, takie tłumaczenie jest absurdalne i żenujące. Pytają też m.in. dlaczego Pogoń nie skorzysta z usług innej firmy. Na to pytanie odpowiedział prezes piłkarskiego klubu, Jarosław Mroczek.
- To wcale nie jest tak, że inne firmy mają genialne oferty. Może mają niższe ceny, ale gorszą jakość strojów - tłumaczy Mroczek i dodaje, że zarzuty kibiców są niepoważne.
Fani zapowiedzieli, że jeżeli zawodnicy wybiegną na murawę w strojach niezwiązanych z klubem, to opuszczą sektory i będą bojkotować zakup koszulek. Akcję na Facebooku poparło już ponad 1000 osób.
W tym sezonie innych strojów już nie będzie. Klub obiecuje, że nad zmianą pomyśli w przyszłym roku.
Tymczasem wiceprezes Portowców, Grzegorz Smolny mówił na konferencji prasowej, że klub nie ma innego wyjścia.
- Firma, która szyje stroje nie ma w swoim katalogu koloru bordowego. Gdybyśmy chcieli mieć koszulki skrojone pod Pogoń, to musielibyśmy zamówić tysiące replik, a nie wiemy, czy sprzedalibyśmy wszystkie - wyjaśniał Smolny.
Jak szacują władze Portowców, takie zamówienie kosztowałoby około 2 milionów złotych.
Według fanów, takie tłumaczenie jest absurdalne i żenujące. Pytają też m.in. dlaczego Pogoń nie skorzysta z usług innej firmy. Na to pytanie odpowiedział prezes piłkarskiego klubu, Jarosław Mroczek.
- To wcale nie jest tak, że inne firmy mają genialne oferty. Może mają niższe ceny, ale gorszą jakość strojów - tłumaczy Mroczek i dodaje, że zarzuty kibiców są niepoważne.
Fani zapowiedzieli, że jeżeli zawodnicy wybiegną na murawę w strojach niezwiązanych z klubem, to opuszczą sektory i będą bojkotować zakup koszulek. Akcję na Facebooku poparło już ponad 1000 osób.
W tym sezonie innych strojów już nie będzie. Klub obiecuje, że nad zmianą pomyśli w przyszłym roku.
- Korzystamy z usług firmy, która w swoim katalogu nie ma bordowych strojów. Gdybyśmy chcieli mieć koszulki skrojone pod Pogoń, to musielibyśmy zamówić tysiące replik, a nie wiemy, czy sprzedalibyśmy wszystkie - wyjaśniał Smolny.
- To wcale nie jest tak, że inne firmy mają genialne oferty. Może mają niższe ceny, ale gorszą jakość strojów - tłumaczy Mroczek.