Halowi piłkarze Pogoni 04 od zwycięstwa rozpoczęli występy w rewanżowej rundzie rozgrywek o mistrzostwo Polski.
Jak przyznał jeden z najlepszych futsalistów Pogoni 04 Michał Kubik gra nie wyglądała dobrze, ale najważniejsze, że mecz zakończył się wygraną ku uciesze licznie zgromadzonych kibiców.
- Zdobyliśmy trzy punkty i było dużo kibiców na meczu. Pierwszą połowę mieliśmy bardzo fajną, a drugą zagraliśmy słabo. Gdybyśmy strzelili na 2:0, 3:0, to worek z bramkami by się rozwiązał. Przypadkowa bramka i powoduje to taką nerwowość, że mamy sytuacje i nie możemy z nich strzelić. Za tydzień nikt nie będzie pamiętał czy było 2:1, czy ktoś strzelał, mamy 18 punktów i gonimy czołówkę - mówi Michał Kubik.
W kolejnym ligowym spotkaniu Pogoń 04 Szczecin za tydzień na wyjeździe zmierzy się z prowadzącą w ekstraklasie futsalu Wisłą Kraków.