Piłkarki ręczne Pogoni Baltica są bliskie awansu do trzeciej rundy Pucharu EHF. Szczecinianki w pierwszym meczu drugiej rundy pokonały szwajcarski LC Brühl Handball 31:23, prowadząc do przerwy 18:11.
Do sukcesu w sobotnim pojedynku zespół trenera Adriana Struzika poprowadziły skrzydłowe Daria Zawistowska i Katarzyna Sabała. 19-letnia Zawistowska zdobyła siedem goli i była najskuteczniejszą zawodniczką szczecińskiej siódemki. Jedną bramkę mniej rzuciła Katarzyna Sabała, która przyznała, że po 10 minutach wyrównanej gry szczecinianki osiągnęły przewagę i odniosły zasłużone zwycięstwo.
- Na początku nie wydawało się, że będzie aż tak łatwo, pierwsze 10 minut byłyśmy bardzo zestresowane, ale później już nam wszystko zaczęło wychodzić. Zagrania ze skrzydeł, z drugiej linii, kontra, kontra w pierwsze i drugie tempo, więc zrealizowałyśmy założenia przedmeczowe. Miałyśmy te sytuacje, ale na te sytuacje pracuje cały zespół, więc to nie jest tak, że tylko Sabała czy Zawistowska rzuca, ale fajnie, że zostały dogrywane te piłki. Fajnie, że potrafiłyśmy je wykorzystać, tylko się cieszyć - mówiła Sabała.
W niedzielę ponownie w Szczecinie odbędzie się mecz rewanżowy obu drużyn. Jutrzejsze spotkanie szczypiornistek Pogoni Baltica z LC Brühl Handball rozpocznie się o godzinie 14 w hali przy ulicy Twardowskiego.
- Na początku nie wydawało się, że będzie aż tak łatwo, pierwsze 10 minut byłyśmy bardzo zestresowane, ale później już nam wszystko zaczęło wychodzić. Zagrania ze skrzydeł, z drugiej linii, kontra, kontra w pierwsze i drugie tempo, więc zrealizowałyśmy założenia przedmeczowe. Miałyśmy te sytuacje, ale na te sytuacje pracuje cały zespół, więc to nie jest tak, że tylko Sabała czy Zawistowska rzuca, ale fajnie, że zostały dogrywane te piłki. Fajnie, że potrafiłyśmy je wykorzystać, tylko się cieszyć - mówiła Sabała.
W niedzielę ponownie w Szczecinie odbędzie się mecz rewanżowy obu drużyn. Jutrzejsze spotkanie szczypiornistek Pogoni Baltica z LC Brühl Handball rozpocznie się o godzinie 14 w hali przy ulicy Twardowskiego.