Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Francja wygrała z Albanią i awansowała do jednej ósmej finału EURO 2016, Rumunia zremisowała ze Szwajcarią, a Słowacja pokonała Rosję - to wyniki środowych meczów rozegranych podczas piłkarskich Mistrzostw Europy we Francji.
W Marsylii było bardzo blisko wielkiej niespodzianki. Gospodarze mistrzostw - Francuzi - przez 90 minut nie potrafili strzelić gola Albanii debiutującej w EURO. Przez niemal cały mecz trudno było stwierdzić, która drużyna to faworyt mistrzostw, a która debiutuje i jest skazywana na kolejne porażki.

Albańczycy już w pierwszej połowie mieli dobre okazje, brakowało zimnej krwi pod bramką albo pewnie bronił Hugo Lloris, a już na początku drugiej połowy słupek uratował Francuzów przed kompromitacją.

"Trójkolorowi" też mieli swoje okazje, też zaliczyli słupek, było trochę strzałów z dystansu, ale bramek aż do 90. minuty meczu nie było. Najpierw gola strzelił Antoine Griezmann, potem - w 95. minucie - wynik na 2:0 podwyższył Dimitri Payet. Francja na pewno nie zachwyciła, ale po dwóch meczach ma sześć punktów i - jako pierwsza w turnieju - awans do jednej ósmej finału. Mecz z Albanią był drugim - po starciu z Rumunią - w którym "Trójkolorowi" zdobyli bramkę na wagę zwycięstwa w ostatnich minutach.

Również w środę odbył się inny mecz grupy "A", w którym Rumunia zagrała ze Szwajcarią. Warto było rzucić na niego okiem, bo jest bardzo prawdopodobne, że albo Rumuni, albo Szwajcarzy będą rywalami Polski w jednej ósmej finału. Jeśli biało-czerwoni zajmą drugie miejsce w grupie "C", to trafią na drugą drużynę grupy "A".

W meczu Rumunia-Szwajcaria przewagę mieli Szwajcarzy, ale pierwsi gola strzelili Rumuni. W taki sam sposób jak w meczu z Francją - rzut karny w 18. minucie wykorzystał Bogdan Stancu. Szwajcarzy odpowiedzieli w drugiej połowie. Bramkę w 57. minucie zdobył Mehmedi. Mecz bez wielkiej historii, ale na pewno udany dla Rumuna Stancu, który jest pierwszym zawodnikiem w tym turnieju, który zdobył dwie bramki. Później dołączył do niego jeszcze Payet.

Rumuni o awans zagrają w niedzielę w Lyonie, gdzie zmierzą się z Albanią. W tym samym czasie Francja zagra ze Szwajcarią w Lille.

Po dwóch kolejkach w grupie "A" prowadzi Francja, która ma sześć punktów. Dalej jest Szwajcaria z czterema punktami, potem Rumunia z jednym. Albania na razie bez punktów.

W środę o godz. 15 zaczęła się druga kolejka w grupie "B". Tu mamy niespodziankę - Słowacja pokonała Rosję. To był dobry i szybki mecz. Słowacja prowadziła już do przerwy 2:0, po bramkach Weissa i Hamsika. W drugiej połowie rozmiary porażki zmniejszył Głuszakow zdobywając gola głową w 80. minucie, ale Rosjanie nie zdobyli nawet punktu. Starcie Słowacja-Rosja zakończyło się wynikiem 2:1. Bilans Sbornej jest mało imponujący. W dwóch kolejkach zdobyła zaledwie jeden punkt. Słowacja ma trzy.

W czwartek zostanie rozegrany drugi mecz grupy "B", w którym Anglia zmierzy się z Walią, a przed trzecią kolejką wszyscy będą mieli realne szanse na awans. W ostatniej serii gier Anglia zagra ze Słowacją, a Walia z Rosją.

Również w czwartek zostanie rozegrany długo wyczekiwany mecz Polski z Niemcami. Początek o godz. 21 w Saint-Denis. Wiadomo, że na boisku nie pojawi się Wojciech Szczęsny. Bramkarz biało-czerwonych leczy kontuzję odniesioną podczas meczu z Irlandią Północną. Nie wiadomo kto go zastąpi: czy Artur Boruc, czy Łukasz Fabiański. Zagra za to na pewno na prawej obronie Łukasz Piszczek - na co dzień obrońca Borussi Dortmund. Na dzień przed meczem mówił czy znajomość niemieckich zawodników przeszkadza, czy pomaga.

- Na boisku nie ma przyjaźni. Wiadomo, że w jakimś sensie znam ich zachowania boiskowe, ale czy to pomoże, to zobaczymy jutro. Do każdego meczu staram się przygotowywać pod konkretnych zawodników. Robię sobie analizę zespołu i zawodników, na których mam grać - mówił Piszczek.

Z kolei z obozu Niemców płyną mało optymistyczne dla nas wiadomości. Do gry po kontuzji będzie gotowy stoper Mats Hummels. Wiary wśród Polaków jednak nie brakuje. Dość trudno znaleźć dzisiaj osobę, która mówi "przegramy", a ostatnio były reprezentant Polski, Piotr Świerczewski, podzielił się śmiałą opinią: "nawet remis z Niemcami nie będzie tragedią". Trochę mniej wiary w biało-czerwonych mają bukmacherzy. Za złotówkę postawioną na wygraną Niemiec można wygrać 70 groszy, a na Polskę - ponad 4 złote. Podobnie uważają dziennikarze z Europy. Między innymi angielski "The Sun", francuski "L'Equipe" i portugalski "Record" typują zwycięstwo Niemców.

Także w czwartek - w innym meczu grupy "C" - Ukraina zagra z Irlandią Północną. Start o godz. 18.

Więcej o EURO 2016 można poczytać w naszym specjalnym serwisie
internetowym: radioszczecin.pl/euro.
Relacja Tobiasza Madejskiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty