Przedstawiciele nieistniejącego już klubu siatkarskiego Stocznia Szczecin złożyli na ręce urzędników raport finansowy.
Chodzi o sprawozdanie na co klub przeznaczył nie rozliczone do tej pory 460 tysięcy złotych, jakie otrzymał ze szczecińskiego magistratu na rozwój zespołu.
Teraz prawnicy przeanalizują nadesłane dokumenty - tłumaczy Dariusz Sadowski z Urzędu Miasta w Szczecinie.
- Teraz mamy 30 dni żeby przeanalizować to pod kątem merytorycznym i finansowym. W przypadku pojawienia się wątpliwości i ewentualnych próśb o uzupełnienie dokumentacji, będziemy mieli 90 dni od terminu złożenia tego pisma. Czyli może być tak, że jakieś decyzje w tej sprawie poznamy dopiero za trzy miesiące - mówi Sadowski.
Jeżeli nie uda się udokumentować wszystkich klubowych wydatków, miasto najprawdopodobniej wystąpi o zwrot dotacji.
Klub siatkarski Stocznia Szczecin ściągnął latem kilka gwiazd, między innymi Bartosza Kurka czy Mateja Kazijskiego. Jesienią okazało się, że nie ma pieniędzy na utrzymanie drużyny i klub musiał wycofać się z rozgrywek.
Teraz prawnicy przeanalizują nadesłane dokumenty - tłumaczy Dariusz Sadowski z Urzędu Miasta w Szczecinie.
- Teraz mamy 30 dni żeby przeanalizować to pod kątem merytorycznym i finansowym. W przypadku pojawienia się wątpliwości i ewentualnych próśb o uzupełnienie dokumentacji, będziemy mieli 90 dni od terminu złożenia tego pisma. Czyli może być tak, że jakieś decyzje w tej sprawie poznamy dopiero za trzy miesiące - mówi Sadowski.
Jeżeli nie uda się udokumentować wszystkich klubowych wydatków, miasto najprawdopodobniej wystąpi o zwrot dotacji.
Klub siatkarski Stocznia Szczecin ściągnął latem kilka gwiazd, między innymi Bartosza Kurka czy Mateja Kazijskiego. Jesienią okazało się, że nie ma pieniędzy na utrzymanie drużyny i klub musiał wycofać się z rozgrywek.