Z korupcją nie mam i nigdy nie miałem nic wspólnego - pisze w oświadczeniu Maciej Sawicki. Prezes Kanału Sportowego zabiera głos po zatrzymaniu przez CBA. Oświadczenie tej sprawie zamieścił na Twitterze.
"Jedyne, co zrobiłem, to w ramach pełnionej przeze mnie funkcji podpisałem kontrakt, dzięki któremu związek zarobił duże pieniądze i wyłączenie to wynika z materiału dowodowego. Kontrakt, podobnie jak każdą inną umowę, parafowałem jako osoba do tego wyznaczona przez zarząd. Spokojnie czekam na zakończenie tej sprawy" - pisze w oświadczeniu.
Razem z Maciejem Sawickim zatrzymano członka zarządu PZPN Jakuba T., a także Iwonę T. oraz Gabriela M., osoby, które pełniły rolę udziałowców oraz prezesów spółki współpracującej z PZPN. Wszystkim grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Zarzuty związane są z wyprowadzeniem środków pieniężnych z PZPN poprzez zawarcie fikcyjnego porozumienia, które miało uzasadniać wypłatę prowizji od umowy sponsorskiej na rzecz spółki Osttair. W wyniku działania podejrzanych, doszło do niezasadnej wypłaty przez Polski Związek Piłki Nożnej na rzecz Osttair sp. z o.o. łącznie kwoty ponad miliona złotych.