Drużyna trenera Radosława Wodzińskiego pokonała ŁKS Łódź 3:2 w finałowym meczu rozegranym w Nysie. Policzanki przegrywały już 0:2 w setach ale zdołały doprowadzić do remisu i wygrać tie-break 15:12.
- Walczyłyśmy do końca, nie zaczęłyśmy dobrze tego meczu. Weszły zmienniczki, które zrobiły też kawał dobrej roboty. Tak jak wszyscy przewidywali, skończyła się z w tie-breaku na naszą korzyść. Takie zwycięstwa się docenia jeszcze bardziej, więc teraz kroczymy po kolejne trofeum - mówi Korneluk.
To 10 w historii polickiego klubu Puchar Polski. Czasu na świętowanie siatkarki Grupy Azoty Chemika Police jednak nie mają, bo już w środę w Szczecinie w pierwszym ćwierćfinałowym meczu play-off Tauron Ligi zmierzą się z Grotem Budowlani Łódź.