Piłkarki Pogoni zwycięstwem pożegnały się ze swoimi kibicami - szczecinianki w ostatnim w tym sezonie meczu Ekstraligi kobiet na własnym stadionie pokonały Pogoń Tczew 3:0.
Do przerwy - po bramce Zoe Maxwell - portowa drużyna prowadziła 1:0. Po zmianie stron gole zdobyły Emilia Zdunek i Jaylen Crim. Zadowolona z bramki i wygranej była kapitan Pogoni, Emilia Zdunek.
- Na pewno cieszę się, że znów udało mi się strzelić bramkę, ciężko pracuję zarówno ja, jak i cała drużyna, żeby te bramki były. To jest zasługa całego zespołu, która bardzo ciężko pracuje na mnie pracuje, na mnie, na Natalię, na Zosię, na każdą z nas, która strzela... Cieszy mnie też, że Zoe w tej przedostatniej kolejce strzeliła swoją pierwszą bramkę dla Pogoni. Widać, że dziewczyna nabiera pewności siebie, to na pewno wielki plus dla naszej drużyny. Cieszę się, że końcówka sezonu jest taka mocna w naszym wykonaniu, nie borykamy się z jakimiś większymi problemami, mam nadzieję, że ostatni mecz w Bielsku zagramy tak, jak sobie zaplanowałyśmy - powiedziała.
Drużyna trenera Piotra Łęczyńskiego po niedzielnym sukcesie zajmuje 2. miejsce w tabeli i zapewniła już sobie co najmniej srebrny medal.
Nasze panie mają trzy punkty straty do prowadzącego GKS Katowice i szansę na mistrzowski tytuł. W ostatniej kolejce spotkań - 9 czerwca - piłkarki Pogoni Szczecin na wyjeździe zmierzą się z Rekordem Bielsko-Biała, natomiast GKS zagra w Łodzi z walczącym o brązowy medal UKS SMS.
- Na pewno cieszę się, że znów udało mi się strzelić bramkę, ciężko pracuję zarówno ja, jak i cała drużyna, żeby te bramki były. To jest zasługa całego zespołu, która bardzo ciężko pracuje na mnie pracuje, na mnie, na Natalię, na Zosię, na każdą z nas, która strzela... Cieszy mnie też, że Zoe w tej przedostatniej kolejce strzeliła swoją pierwszą bramkę dla Pogoni. Widać, że dziewczyna nabiera pewności siebie, to na pewno wielki plus dla naszej drużyny. Cieszę się, że końcówka sezonu jest taka mocna w naszym wykonaniu, nie borykamy się z jakimiś większymi problemami, mam nadzieję, że ostatni mecz w Bielsku zagramy tak, jak sobie zaplanowałyśmy - powiedziała.
Drużyna trenera Piotra Łęczyńskiego po niedzielnym sukcesie zajmuje 2. miejsce w tabeli i zapewniła już sobie co najmniej srebrny medal.
Nasze panie mają trzy punkty straty do prowadzącego GKS Katowice i szansę na mistrzowski tytuł. W ostatniej kolejce spotkań - 9 czerwca - piłkarki Pogoni Szczecin na wyjeździe zmierzą się z Rekordem Bielsko-Biała, natomiast GKS zagra w Łodzi z walczącym o brązowy medal UKS SMS.