Broniący tytułu koszykarze Kinga Szczecin mierzą się dziś z Treflem Sopot w trzecim finałowym pojedynku Orlen Basket Ligi.
Po spotkaniach o złoty medal w hali ErgoArena w rywalizacji play-off do czterech zwycięstw jest remis 1:1.
Rozgrywający i kapitan Wilków Morskich Andrzej Mazurczak liczy, że mistrzowie kraju przy wsparciu kibiców wykorzystają atut własnego parkietu i wygrają wieczorny pojedynek z Treflem. - Musimy zrobić swoje u nas - w Szczecinie i będzie dobrze. Zapraszamy kibiców na mecz, mam nadzieję, że będzie to wyglądało tak jak w zeszłym roku. Liczymy na doping. Mamy przewagę, teraz musimy się obronić i myślę, że to zrobimy... - podkreśla Mazurczak.
Środowy trzeci finałowy mecz o mistrzostwo Polski koszykarzy Kinga z Treflem Sopot rozpoczął się o godz. 20:00 w hali Netto Arena przy ulicy Szafera w Szczecinie.
Rozgrywający i kapitan Wilków Morskich Andrzej Mazurczak liczy, że mistrzowie kraju przy wsparciu kibiców wykorzystają atut własnego parkietu i wygrają wieczorny pojedynek z Treflem. - Musimy zrobić swoje u nas - w Szczecinie i będzie dobrze. Zapraszamy kibiców na mecz, mam nadzieję, że będzie to wyglądało tak jak w zeszłym roku. Liczymy na doping. Mamy przewagę, teraz musimy się obronić i myślę, że to zrobimy... - podkreśla Mazurczak.
Środowy trzeci finałowy mecz o mistrzostwo Polski koszykarzy Kinga z Treflem Sopot rozpoczął się o godz. 20:00 w hali Netto Arena przy ulicy Szafera w Szczecinie.