Porażka koszykarzy Kotwicy Kołobrzeg. Czarodzieje z Wydm minimalnie ulegli w pierwszoligowym meczu Noteci Inowrocław.
Wynik meczu w hali Milenium ważył się do ostatniej akcji. To Noteć wygrała w Kołobrzegu 78:77, a aż 45 punktów zdobyli dla gości byli gracze Kotwicy: James Washington i Darrell Harris. Choć Kotwica grała bez podstawowych podkoszowych, to długo prowadziła. Trener Kotwicy Rafał Frank mówi, że w drugiej odsłonie jego zespołowi zabrakło koncentracji.
- Kilka prostych błędów w obronie, nie mogliśmy znaleźć swojego rytmu, żeby trafiać do kosza w trzeciej i czwartej kwarcie - mówi Frank.
Szkoleniowiec gości Przemysław Łuszczewski chwali z kolei swój zespół za odrobienie 15-punktowej straty.
- Cieszę się i jestem naprawdę dumny z zespołu, chyba nie byłem jeszcze tak dumny w tym sezonie. Cały czas powtarzam zawodnikom, że dopóki walczysz, to jesteś zwycięzcą - mówi Łuszczewski.
Pomimo przegranej Kotwica utrzymała trzecie miejsce w tabeli. W następnej kolejce kołobrzeżanie udadzą się w daleki wyjazd do Łańcuta.
- Kilka prostych błędów w obronie, nie mogliśmy znaleźć swojego rytmu, żeby trafiać do kosza w trzeciej i czwartej kwarcie - mówi Frank.
Szkoleniowiec gości Przemysław Łuszczewski chwali z kolei swój zespół za odrobienie 15-punktowej straty.
- Cieszę się i jestem naprawdę dumny z zespołu, chyba nie byłem jeszcze tak dumny w tym sezonie. Cały czas powtarzam zawodnikom, że dopóki walczysz, to jesteś zwycięzcą - mówi Łuszczewski.
Pomimo przegranej Kotwica utrzymała trzecie miejsce w tabeli. W następnej kolejce kołobrzeżanie udadzą się w daleki wyjazd do Łańcuta.