Koszykarze Kinga rozpoczynają w Sosnowcu zmagania o Puchar Polski. Szczecinianie zmierzą się z Treflem Sopot w ćwierćfinałowym meczu.
Wicemistrz kraju do rywalizacji o to trofeum przystąpi w osłabionym składzie bez kontuzjowanego Przemysława Żołnierewicza. Oba zespoły w tym sezonie grały ze sobą już dwukrotnie i bilans jest remisowy.
Podopieczni trenera Arkadiusza Miłoszewskiego wygrali w Radomiu w Superpucharze Polski, a mistrz Polski triumfował w Szczecinie w ligowych rozgrywkach.
Jak mówi drugi trener Wilków Morskich, Maciej Majcherek obie ekipy znają się doskonale i trudno wskazać faworyta w piątkowym starciu.
- Myślę, że nie ma tajemnic między nami. Trochę pozmieniały się składy; ich, i nasz. Do nich doszło trzech nowych zawodników i myślę, że to będzie na pewno inny mecz niż ten, który graliśmy w pierwszej rundzie. Na pewno znamy swoje plusy, swoje minusy. Myślę, że dyspozycja dnia będzie decydowała o tym, kto wygra ten mecz - ocenił Majcherek.
Piątkowe spotkanie koszykarzy Kinga Szczecin z Treflem Sopot w ćwierćfinale Pucharu Polski rozpocznie się o godzinie 18 w Sosnowcu.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Podopieczni trenera Arkadiusza Miłoszewskiego wygrali w Radomiu w Superpucharze Polski, a mistrz Polski triumfował w Szczecinie w ligowych rozgrywkach.
Jak mówi drugi trener Wilków Morskich, Maciej Majcherek obie ekipy znają się doskonale i trudno wskazać faworyta w piątkowym starciu.
- Myślę, że nie ma tajemnic między nami. Trochę pozmieniały się składy; ich, i nasz. Do nich doszło trzech nowych zawodników i myślę, że to będzie na pewno inny mecz niż ten, który graliśmy w pierwszej rundzie. Na pewno znamy swoje plusy, swoje minusy. Myślę, że dyspozycja dnia będzie decydowała o tym, kto wygra ten mecz - ocenił Majcherek.
Piątkowe spotkanie koszykarzy Kinga Szczecin z Treflem Sopot w ćwierćfinale Pucharu Polski rozpocznie się o godzinie 18 w Sosnowcu.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Myślę, że nie ma tajemnic między nami. Trochę pozmieniały się składy; ich, i nasz. Do nich doszło trzech nowych zawodników i myślę, że to będzie na pewno inny mecz niż ten, który graliśmy w pierwszej rundzie. Na pewno znamy swoje plusy, swoje minusy. Myślę, że dyspozycja dnia będzie decydowała o tym, kto wygra ten mecz - ocenił Majcherek.