"Ile by się nie grało, to zawsze za mało" - mówią zawodnicy, którzy biorą udział w trwającym w Policach Międzynarodowym Turnieju Badmintona Babolat Cup.
W rywalizacji biorą udział sportowcy nie tylko z Polski, ale także z Austrii, Czech, Danii i Niemiec.
- Gram w badmintona. Zjeżdżamy się praktycznie z całej Polski. - Jeździmy tu od 15 lat. -
Człowiek, ile by nie grał, zawsze będzie mu mało, chciałby grać cały czas. Turniej jest ogólnie bardzo fajny. - Ten Babolat rzeczywiście jest wyjątkowy. - Poziom jest dość wysoki, muszę powiedzieć. - To jest takie, powiedzmy, podwórkowe granie. Jak się uda coś ugrać, to się ugra. - Sukcesy też cieszą, bo często udaje nam się wygrywać. To też jest radością. - Nagrody to tylko przy okazji. Jak się uda, jest fajnie, a jak się nie uda, mówi się trudno, Jedziemy szczęśliwi dalej. - Jest już urlop na poniedziałek, bo - prawdę powiedziawszy - po dwóch dniach grania to ciężko będzie jutro egzystować - mówili uczestnicy imprezy.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Gram w badmintona. Zjeżdżamy się praktycznie z całej Polski. - Jeździmy tu od 15 lat. -
Człowiek, ile by nie grał, zawsze będzie mu mało, chciałby grać cały czas. Turniej jest ogólnie bardzo fajny. - Ten Babolat rzeczywiście jest wyjątkowy. - Poziom jest dość wysoki, muszę powiedzieć. - To jest takie, powiedzmy, podwórkowe granie. Jak się uda coś ugrać, to się ugra. - Sukcesy też cieszą, bo często udaje nam się wygrywać. To też jest radością. - Nagrody to tylko przy okazji. Jak się uda, jest fajnie, a jak się nie uda, mówi się trudno, Jedziemy szczęśliwi dalej. - Jest już urlop na poniedziałek, bo - prawdę powiedziawszy - po dwóch dniach grania to ciężko będzie jutro egzystować - mówili uczestnicy imprezy.
Turniej odbywa się w hali Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w Policach.
Mecze finałowe zaplanowano na godzinę 17.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Sukcesy też cieszą, bo często udaje nam się wygrywać. To też jest radością. - Nagrody to tylko przy okazji. Jak się uda, jest fajnie, a jak się nie uda, mówi się trudno, Jedziemy szczęśliwi dalej. - Jest już urlop na poniedziałek, bo - prawdę powiedziawszy - po dwóch dniach grania to ciężko będzie jutro egzystować - mówili uczestnicy imprezy.