Koszykarze Kinga po niepowodzeniu w Pucharze Polski zamierzają zdobyć mistrzostwo Polski.
Szczecinianie w niedzielę w Sosnowcu przegrali z Górnikiem Wałbrzych 78:80 w finałowym meczu o Puchar Polski.
To trzecia z rzędu przegrana finałowa batalia przez podopiecznych trenera Arkadiusza Miłoszewskiego. Drużyna Wilków Morskich we wrześniu na starcie sezonu przegrała ze Śląskiem Wrocław mecz o Superpuchar Polski, a w czerwcu w minionych rozgrywkach uległa Treflowi Sopot w finale play-off o mistrzostwo Polski.
Michał Kierlewicz rozgrywający Kinga zapewnia, że finałowe porażki nie załamią szczecińskiej drużyny, która będzie teraz walczyć o złoty medal Mistrzostw Polski.
- Nie składamy broni, bo jest jeszcze do wygrania coś w tym sezonie. Też pokazaliśmy tym turniejem, że jesteśmy jedną drużyną i będziemy walczyć dalej. Żeby na koniec sezonu - mam nadzieję - to my będziemy się cieszyć z tego najważniejszego trofeum - mówi Kierlewicz.
To trzecia z rzędu przegrana finałowa batalia przez podopiecznych trenera Arkadiusza Miłoszewskiego. Drużyna Wilków Morskich we wrześniu na starcie sezonu przegrała ze Śląskiem Wrocław mecz o Superpuchar Polski, a w czerwcu w minionych rozgrywkach uległa Treflowi Sopot w finale play-off o mistrzostwo Polski.
Michał Kierlewicz rozgrywający Kinga zapewnia, że finałowe porażki nie załamią szczecińskiej drużyny, która będzie teraz walczyć o złoty medal Mistrzostw Polski.
- Nie składamy broni, bo jest jeszcze do wygrania coś w tym sezonie. Też pokazaliśmy tym turniejem, że jesteśmy jedną drużyną i będziemy walczyć dalej. Żeby na koniec sezonu - mam nadzieję - to my będziemy się cieszyć z tego najważniejszego trofeum - mówi Kierlewicz.
Wilki Morskie do rywalizacji w Orlen Basket Lidze powrócą 3 marca, kiedy to w Szczecinie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.
Edycja tekstu: Michał Król