Kontuzja, której nabawił się napastnik piłkarskiej reprezentacji Polski i Barcelony Robert Lewandowski nie pomoże mu w walce o miejsce w wyjściowym składzie "Dumy Katalonii”, które stracił w tym sezonie – skomentowała we wtorek hiszpańska prasa.
Tego dnia klub ogłosił, że polski napastnik doznał kontuzji mięśnia lewego uda, co stawia pod dużym znakiem zapytania jego występ w nadchodzących meczach Barcelony, w tym w El Clasico z Realem Madryt pod koniec października.
Tym razem, jak podkreśla prasa, winny jest tzw. wirus FIFA, jak określa się kontuzje, których przemęczeni zawodnicy nabawiają się podczas przerw na mecze reprezentacji.
Gazeta „Mundo Deportivo” podkreśliła, że przerwa w grze – druga w ostatnich kilku tygodniach – nie pomoże 37-letniemu Polakowi w walce o miejsce w wyjściowym składzie.
Od początku sezonu to 25-letni hiszpański napastnik Ferran Torres jest pierwszym wyborem trenera Hansiego Flicka, choć „Lewy” regularnie wpisywał się na listę strzelców, nawet wchodząc z ławki rezerwowych.
Według „Sportu”, innej katalońskiej gazety, ciekawym zmiennikiem kontuzjowanego Polaka mógłby być napastnik rezerw Victor Barbera. Dzięki jego umiejętności strzelania bramek w polu karnym 21-latek zyskał wśród komentatorów miano „Barberowskiego”.
„Lewy” to kolejny z kluczowych zawodników „Blaugrany”, na którego w najbliższym czasie nie będzie mógł liczyć Flick. Z problemami zdrowotnymi zmagają się również m.in. Joan Garcia, Lamine Yamal, Raphina, Ferran Torres, Dani Olmo i Gavi.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin