Polscy piłkarze wygrali ze Szwecją 6:0 (3:0) w rozegranym w miejscowości Joenkoeping meczu eliminacji mistrzostw Europy do lat 21.
To czwarte z rzędu zwycięstwo Biało-Czerwonych, którzy nie stracili jeszcze bramki. Turniej finałowy odbędzie się w 2027 roku w Albanii i Serbii.
Podopieczni selekcjonera Jerzego Brzęczka praktycznie rozstrzygnęli losy spotkania do przerwy, kiedy prowadzili 3:0. Dwie bramki uzyskał kapitan Tomasz Pieńko - w tym jedną z rzutu karnego, a jedną w doliczonym czasie tej części gry dołożył Kacper Urbański.
W drugiej połowie mecz nadal był pod pełną kontrolą gości, których prowadzenie nie było zagrożone ani przez chwilę. Przez całe spotkanie pozwolili rywalom oddać dwa strzały. Oba były celne, ale nie miał z nimi problemu bramkarz Marcel Łubik.
Polacy strzelali natomiast łącznie 10 razy, w tym w dziewięciu przypadkach celnie.
Czwartego gola zdobyli po błędzie jednego ze szwedzkich obrońców, który próbował wybić piłkę sprzed własnej bramki głową, ale posłał ją wprost pod nogi Antoniego Kozubala.
Pomocnik Lecha Poznań podwyższył na 4:0 potężnym strzałem z ok. 10 metrów.
Po kolejnej pomyłce zrezygnowanych gospodarzy przy wyprowadzaniu piłki indywidualną akcją popisał się Marcel Krajewski, trafiając na 5:0, a w doliczonym czasie Pieńko efektownie przelobował bramkarza rywali, kompletując hat-trick i ustalając wynik spotkania.
Biało-czerwoni na razie idą przez eliminacje jak burza. W grupie E wcześniej rozbili Macedonię Północną 3:0, Armenię 4:0 i Czarnogórę 2:0. W tabeli prowadzą z kompletem punktów i bilansem bramek 15-0. Drugie miejsce zajmują Włosi, którzy rozgromili u siebie Armenię 5:1 i też mają komplet zwycięstw, ale nieco słabszy bilans 12-2.
Dotychczasowe wyniki podopiecznych Brzęczka mogą zaprocentować nawet w przypadku, gdyby zakończyli rywalizację w eliminacjach za Italią, bo bezpośredni awans do turnieju finałowego w Serbii i Albanii uzyskają nie tylko zwycięzcy każdej z dziewięciu grup, ale też jeden najlepszy zespół z drugich miejsc.
Pozostałe ekipy z drugich lokat trafią do baraży.
Z Włochami Polska zagra pierwszy raz 14 listopada u siebie. Przed końcem roku czeka ją jeszcze starcie z Macedonią Północną na wyjeździe.
Trzy najlepsze zespoły turnieju finałowego będą reprezentować Europę w igrzyskach olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku.
Szwecja - Polska 0:6 (0:3).
Bramki: Tomasz Pieńko (6, 31-karny, 90+3), Kacper Urbański (45+2-głową), Antoni Kozubal (82), Marcel Krajewski (89.).
Żółte kartki: Szwecja - Amin Boudri, Bleon Kurtulus, Lukas Bjoerklund, Jardell Kanga, Matteo Perez Vinloef; Polska - Marcel Krajewski.
Sędzia: Oguzhan Cakir (Turcja). Widzów: 1618.
Szwecja: Andre Picornell - Genesis Antwi (81. Theo Bergvall), Bleon Kurtulus, Nils Zaetterstroem, Matteo Perez Vinloef - Markus Karlsson (61. Lukas Bjoerklund), Olle Samuelsson, Williot Swedberg (22. Alieu Njie) - Momodou Sonko (61. Jardell Kanga), Jonah Kusi-Asare (81. Richie Omorowa), Amin Boudri.
Polska: Marcel Łubik - Marcel Krajewski, Miłosz Matysik (46. Mariusz Kutwa), Igor Drapiński, Michał Gurgul - Oskar Pietuszewski (67. Jan Faberski), Mateusz Kowalczyk (54. Filip Kocaba), Kacper Urbański (67. Kacper Duda), Antoni Kozubal, Tomasz Pieńko - Marcel Reguła (74. Filip Luberecki).
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin