Masha Qrella zagrała w czwartek wieczorem w studiu S-1 Radia Szczecin. Koncert promował najnowszą płytę artystki. Album "Keys" ukaże się 15 kwietnia.
W pierwszym utworze zespół wystąpił w maskach: lwa, szczura i konia. Później grali już bez nich. Podczas koncertu, poza materiałem z nowej płyty, można było też usłyszeć jeden cover - utwór "Don't stop the dance" Bryana Ferry.
Publiczność była zadowolona z występu. - Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajnie i pod względem muzycznym, i wokalnym. Przyjemna muzyka. Lubię takie łagodne, damskie śpiewanie, także to było coś dla mnie - komentowali słuchacze.
- Z jednej strony to był koncert, ale z drugiej nie do końca. Świetne doświadczenie - oceniła Masha.
Masha Qrella to jedna z czołowych artystek niemieckiej sceny indie pop. W swoją muzykę zręcznie wplata też elektronikę. Jest znana z występów w takich zespołach jak: Mina oraz Contriva. To właśnie w nich stawiała swoje pierwsze muzyczne kroki.
Publiczność była zadowolona z występu. - Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajnie i pod względem muzycznym, i wokalnym. Przyjemna muzyka. Lubię takie łagodne, damskie śpiewanie, także to było coś dla mnie - komentowali słuchacze.
- Z jednej strony to był koncert, ale z drugiej nie do końca. Świetne doświadczenie - oceniła Masha.
Masha Qrella to jedna z czołowych artystek niemieckiej sceny indie pop. W swoją muzykę zręcznie wplata też elektronikę. Jest znana z występów w takich zespołach jak: Mina oraz Contriva. To właśnie w nich stawiała swoje pierwsze muzyczne kroki.