Plenerowy spektakl Teatru Biuro Podróży "Cisza w Troi" to niezwykła opowieść o wojnie, tej która toczy się obok nas w Aleppo czy Donbasie. Zawsze przynosi cierpienie, smutek i ból. Takim mocnym akcentem rozpoczął się w piątek wieczorem 52 Przegląd Teatrów Małych Form.
- Kiedy z powodu wojny opuszczamy własny dom to zawsze towarzyszą temu przemoc i ból. Dobrze, że teatr mówi o takich sprawach - mówili widzowie po przedstawieniu Biura Podróży. - Jestem wzruszona i poruszona. Symbolika tego przedstawienia była naprawdę bardzo dobra. Mnie się bardzo podobało.
Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu jako pierwszy w konkursie festiwalu pokaże swój spektakl. To "Reykjavík'74" w reżyserii Marty Sokołowskiej.
- To intrygująca propozycja - mówi Paweł Niczewski, dyrektor artystyczny Kontrapunktu. - Ciekawy spektakl w nurcie teatru dokumentalnego. To przedstawienie o zaginionych Polakach w 1974 roku w Reykjavíku i jest zrobione w ciekawej formie.
Rok 1974. W Islandii w tajemniczych okolicznościach ginie dwóch mężczyzn. Ich ciał nigdy nie odnaleziono, a w wyniku budzącego wiele kontrowersji śledztwa do morderstw przyznaje się sześć młodych osób, które dostają kare dożywocia. Ten spektakl pokazany zostanie dwukrotnie o 16 i 20 na scenie Teatru Współczesnego.