Po długiej przerwie wywołanej pandemią Covid-19, Filharmonia w Szczecinie zorganizowała pierwszy koncert z udziałem publiczności.
Laureaci wielu pianistycznych konkursów krajowych i zagranicznych przedstawili w złotej sali kompozycje Ludwiga van Beethovena, Fryderyka Chopina i Roberta Schumanna. Doskonale grająca pianistka Aleksandra Świgut nie kryła zadowolenia z reakcji melomanów na jej interpretacje słynnej Sonaty b-moll op. 35 Fryderyka Chopina.
- Szczecińska publiczność wyczekiwała prawie jak jakiegoś horroru wręcz, każdej kolejnej części i to w pewien sposób pomaga mi się skoncentrować, wejść głębiej w przeżycia - powiedziała Świgut.
Warto dodać, że Świgut oraz Krzysztof Książek i Adam Goździewski koncertujący w Szczecinie otoczeni są opieką artystyczną Elżbiety Pendereckiej, prezesa Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena. - Występy przed publicznością potrzebne nam były niczym tlen - powiedział Adam Goździewski.
- Byłem zachwycony tym, że otwierają się filharmonie i tym, że możemy znowu dzielić się naszymi emocjami i wykonaniami pięknej muzyki z publicznością - dodał Goździewski.
Koncert zorganizowany w pełnym reżimie sanitarnym prowadził Bogusław Rottermund.
- Szczecińska publiczność wyczekiwała prawie jak jakiegoś horroru wręcz, każdej kolejnej części i to w pewien sposób pomaga mi się skoncentrować, wejść głębiej w przeżycia - powiedziała Świgut.
Warto dodać, że Świgut oraz Krzysztof Książek i Adam Goździewski koncertujący w Szczecinie otoczeni są opieką artystyczną Elżbiety Pendereckiej, prezesa Stowarzyszenia im. Ludwiga van Beethovena. - Występy przed publicznością potrzebne nam były niczym tlen - powiedział Adam Goździewski.
- Byłem zachwycony tym, że otwierają się filharmonie i tym, że możemy znowu dzielić się naszymi emocjami i wykonaniami pięknej muzyki z publicznością - dodał Goździewski.
Koncert zorganizowany w pełnym reżimie sanitarnym prowadził Bogusław Rottermund.