Występuje z ogromnym powodzeniem w Stanach Zjednoczonych, Indonezji, Emiratach Arabskich, na Filipinach i w krajach europejskich. Laureat prestiżowych nagród muzycznych, polski pianista, awangardowy kompozytor i wizjoner – Artur Moon zagrał wczoraj w Operze na Zamku.
Podczas „Koncertu w ciemności”, bo tak nazwałem moje występy, tworzę performance nie tylko na scenie, ale także wśród publiczności – powiedział artysta.
- Jest to program nieoczywisty, bo łączy duchowość, można powiedzieć, z muzyką. Gram na dwóch fortepianach jednocześnie, również na gongach i misach. Intencją „Koncertu w ciemności” jest transformacja ciemności w światło, dlatego używam podczas tego spektaklu wielu efektów świetlnych. Na przykład wielki, pięciometrowy księżyc, który świecił nade mną – nad fortepianem, rozświetlił gwiazdami środek Opery na Zamku. I bardzo się cieszę, że publiczność szczecińska przyjęła mnie tak bardzo gorąco. Wierzę, że kiedyś tutaj jeszcze wrócę – stwierdził Artur Moon.
Na program owacyjnie przyjętych przez publiczność trzech spektakli złożyły się m.in. utwory z albumu „Stellosphere”.