Za nami premiera sztuki Jürgena Hofmanna "Jeszcze Polska nie zginęła... póki się śmiejemy" - w reżyserii Marka Gierszała. Spektakl zaprezentowany został na scenie Szekspirowskiej Teatru Polskiego w Szczecinie.
Jedną z głównych ról w przedstawieniu zagrał Sławomir Kołakowski, który wciela się w kilka postaci: - Nie ma nic lepszego dla aktora jak takie zmiany, przeistaczanie się. To jest właśnie kwintesencją tego zawodu. To jest tu najsmaczniejsze. A zdarzyła się taka okazja, żeby praktycznie w jednym przedstawieniu zagrać pięć postaci.
Ten spektakl, to nie tylko komedia, ale także opowieść o solidarności - mówi jedna z aktorek Olga Adamska: - Że ludzie w trudnych sytuacjach bardzo się jednoczą i potrafią naprawdę stać za sobą murem. I to jest piękne, myślę, że to daje nadzieję na przyszłość ludzkości i naszego człowieczeństwa.
Szersza relacja z premiery spektaklu już dziś na naszej antenie w magazynie Trochę Kultury kilka minut po godzinie 14.00.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Ten spektakl, to nie tylko komedia, ale także opowieść o solidarności - mówi jedna z aktorek Olga Adamska: - Że ludzie w trudnych sytuacjach bardzo się jednoczą i potrafią naprawdę stać za sobą murem. I to jest piękne, myślę, że to daje nadzieję na przyszłość ludzkości i naszego człowieczeństwa.
Szersza relacja z premiery spektaklu już dziś na naszej antenie w magazynie Trochę Kultury kilka minut po godzinie 14.00.
Autorka edycji: Joanna Chajdas