Nowe ekrany dźwiękochłonne w hali Opery na Zamku. Wszystko by poprawić akustykę.
Sprawdzianem skuteczności ekranów będzie "Wesele Figara" Wolfganga Amadeusza Mozarta - dziś o 19.
Wciąż pracujemy nad poprawieniem akustyki naszej hali - mówił podczas wczorajszej próby dyrektor artystyczny Opery na Zamku Wojciech Semerau-Siemianowski. - Są podwieszane sufity akustyczne. Na próbie jest ich część, na przedstawieniu będzie kolejna. Wierzę, że na spektaklu będzie jeszcze lepiej niż teraz.
- Każda scena operowa powinna mieć utwór Mozarta w repertuarze - kontynuuje dyrektor Semerau-Siemianowski. - "Wesele Figara" to chyba spełnienie i korona jego twórczości operowej. Gigantyczna opera, bardzo długa, wymagająca dla orkiestry, dlatego ją wznawiam. Po Mozarcie wszystko jest proste.
Wesele Figara dziś i jutro w hali Opery na Zamku.
Wciąż pracujemy nad poprawieniem akustyki naszej hali - mówił podczas wczorajszej próby dyrektor artystyczny Opery na Zamku Wojciech Semerau-Siemianowski. - Są podwieszane sufity akustyczne. Na próbie jest ich część, na przedstawieniu będzie kolejna. Wierzę, że na spektaklu będzie jeszcze lepiej niż teraz.
- Każda scena operowa powinna mieć utwór Mozarta w repertuarze - kontynuuje dyrektor Semerau-Siemianowski. - "Wesele Figara" to chyba spełnienie i korona jego twórczości operowej. Gigantyczna opera, bardzo długa, wymagająca dla orkiestry, dlatego ją wznawiam. Po Mozarcie wszystko jest proste.
Wesele Figara dziś i jutro w hali Opery na Zamku.