Groźny pożar w zakładach produkujących tworzywa sztuczne na poznańskich Naramowicach.
Tuż po siódmej rano strażacy dostali zgłoszenie o pojawieniu się tam ognia. Zadymienie było widoczne z wielu kilometrów.
Mieszkańcy pobliskich domów niepokoili się, że pożar rozprzestrzeni się na ich posesje - na szczęście do tego nie doszło. - Jestem poza domem. Cały czas czuję się zagrożona, bo wiemy, że są chemikalia. Widziałem ogień do 5-10 metrów. To było coś niesamowitego - mówili mieszkańcy.
Na miejsce przyjechało ponad 20 strażackich jednostek, ogień gasiło ponad stu strażaków - mówi Sławomir Brandt ze straży pożarnej. - Dach się zawalił i nie mogliśmy wejść do środka. Musieliśmy wykorzystywać generatory piany lekkiej i nasze wysięgniki koszowe, które podawały i wodę i pianę. Prowadziliśmy działania w obronie części hali nieobjętej pożarem. Na miejscu był pan z uprawnieniami z dronem, który był bardzo przydatny.
Nie wiadomo, jakie są przyczyny wybuchu pożaru. Nikt nie ucierpiał.
W Szczecinie też doszło w tym tygodniu do dużego pożaru podobnych materiałów, gdy w czwartek zapaliło się składowisko elektro-śmieci na Prawobrzeżu. Dym widać było w całym mieście - i w całym Szczecinie doszło do zanieczyszczenia powietrza - teraz sytuacja jest w normie.
Mieszkańcy pobliskich domów niepokoili się, że pożar rozprzestrzeni się na ich posesje - na szczęście do tego nie doszło. - Jestem poza domem. Cały czas czuję się zagrożona, bo wiemy, że są chemikalia. Widziałem ogień do 5-10 metrów. To było coś niesamowitego - mówili mieszkańcy.
Na miejsce przyjechało ponad 20 strażackich jednostek, ogień gasiło ponad stu strażaków - mówi Sławomir Brandt ze straży pożarnej. - Dach się zawalił i nie mogliśmy wejść do środka. Musieliśmy wykorzystywać generatory piany lekkiej i nasze wysięgniki koszowe, które podawały i wodę i pianę. Prowadziliśmy działania w obronie części hali nieobjętej pożarem. Na miejscu był pan z uprawnieniami z dronem, który był bardzo przydatny.
Nie wiadomo, jakie są przyczyny wybuchu pożaru. Nikt nie ucierpiał.
W Szczecinie też doszło w tym tygodniu do dużego pożaru podobnych materiałów, gdy w czwartek zapaliło się składowisko elektro-śmieci na Prawobrzeżu. Dym widać było w całym mieście - i w całym Szczecinie doszło do zanieczyszczenia powietrza - teraz sytuacja jest w normie.