„Dar Młodzieży jest wizytówką nowoczesnej Polski” - mówi komendant żaglowca Rafał Szymański w wywiadzie dla Polskiego Radia. Statek od środy zacumowany jest w porcie w San Francisco. Wizyta w USA jest kolejnym etapem rejsu dookoła świata Daru Młodzieży z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
- Jesteśmy dumni z Polski i chcemy o niej opowiadać, żeby się kojarzyła z nowoczesnym państwem. Gdy pytają mnie jaki mam ładunek na statku, odpowiadam, że super wybuchowy - mamy młodych przemiłych ludzi. To jest najlepsza promocja Polski - powiedział komendant "Daru Młodzieży".
Kapitan Szymański dodał, że młodzi uczestnicy Rejsu Niepodległości są integralną częścią załogi. Podkreślił, że pobyt na statku jest dla nich nie tylko lekcją patriotyzmu i żeglarstwa, ale także codziennej dyscypliny. Uczestnicy rejsu pracują w trybie cztery godziny pracy, osiem godzin przerwy, czyli pełnią wachty. Mają służbę w mesie i w kuchni, sprzątają pokład. „Mamusie się ucieszą. Wrócą odmienione dzieci, które wiedzą jak pościelić łóżko i odłożyć rzeczy do szafki, nie zostawiać ich bo w dziesięcioosobowym kubryku tak się nie da” - mówił kapitan Szymański. Podkreślił, że dla młodych spotkania z Polakami w różnych portach świata są wzruszające.
W rozmowie z korespondentem Polskiego Radia kapitan wyznał, że jest wiernym słuchaczem radiowej Trójki i zabrał ze sobą na pokład jedno z wydań Listy Przebojów Wszech Czasów, której wciąż słucha.
San Francisco jest 16 portem, do którego zawinął Dar Młodzieży podczas obecnego rejsu dookoła świata. Statek pozostanie tam do soboty skąd odpłynie do Los Angeles.
Rejs Niepodległości to wspólna inicjatywa Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Uniwersytetu Morskiego w Gdyni oraz Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.
Kapitan Szymański dodał, że młodzi uczestnicy Rejsu Niepodległości są integralną częścią załogi. Podkreślił, że pobyt na statku jest dla nich nie tylko lekcją patriotyzmu i żeglarstwa, ale także codziennej dyscypliny. Uczestnicy rejsu pracują w trybie cztery godziny pracy, osiem godzin przerwy, czyli pełnią wachty. Mają służbę w mesie i w kuchni, sprzątają pokład. „Mamusie się ucieszą. Wrócą odmienione dzieci, które wiedzą jak pościelić łóżko i odłożyć rzeczy do szafki, nie zostawiać ich bo w dziesięcioosobowym kubryku tak się nie da” - mówił kapitan Szymański. Podkreślił, że dla młodych spotkania z Polakami w różnych portach świata są wzruszające.
W rozmowie z korespondentem Polskiego Radia kapitan wyznał, że jest wiernym słuchaczem radiowej Trójki i zabrał ze sobą na pokład jedno z wydań Listy Przebojów Wszech Czasów, której wciąż słucha.
San Francisco jest 16 portem, do którego zawinął Dar Młodzieży podczas obecnego rejsu dookoła świata. Statek pozostanie tam do soboty skąd odpłynie do Los Angeles.
Rejs Niepodległości to wspólna inicjatywa Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Uniwersytetu Morskiego w Gdyni oraz Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Salvatti.