W poniedziałek rząd Norwegii wprowadził nowe ograniczenia, które mają zapobiec wybuchowi poświątecznej fali zakażeń. Mają obowiązywać co najmniej do 18 stycznia.
Od teraz w prywatnych uroczystościach organizowanych poza domem może uczestniczyć maksymalnie pięć osób. Nie mogą być prowadzone żadne zajęcia kulturalne, sportowe lub rekreacyjne. Galerie handlowe i sklepy muszą wprowadzić limit klientów, a lokale gastronomiczne nie mogą sprzedawać alkoholu. Maksymalnie 50 osób może uczestniczyć w pogrzebie. Szkoły średnie oraz wyższe przechodzą na tryb nauczania zdalnego.
- Proszę Was, abyśmy nie przyjmowali gości w domach. Poczekajmy z zaproszeniami dwa tygodnie - mówiła podczas konferencji prasowej premier Erna Solberg.
W niektórych gminach, gdzie odnotowuje się znaczny wzrost zakażeń, samorządy mogą wprowadzić dodatkowe lokalne restrykcje, takie jak na przykład obowiązek zakrywania nosa i ust w miejscach publicznych.
W ujęciu tygodniowym odnotowuje się dziennie w Norwegii średnio ponad 700 przypadków zakażeń i kilka zgonów. Łącznie potwierdzono tam do tej pory ponad 50 tysięcy infekcji koronawirusem.
- Proszę Was, abyśmy nie przyjmowali gości w domach. Poczekajmy z zaproszeniami dwa tygodnie - mówiła podczas konferencji prasowej premier Erna Solberg.
W niektórych gminach, gdzie odnotowuje się znaczny wzrost zakażeń, samorządy mogą wprowadzić dodatkowe lokalne restrykcje, takie jak na przykład obowiązek zakrywania nosa i ust w miejscach publicznych.
W ujęciu tygodniowym odnotowuje się dziennie w Norwegii średnio ponad 700 przypadków zakażeń i kilka zgonów. Łącznie potwierdzono tam do tej pory ponad 50 tysięcy infekcji koronawirusem.