Resort spraw zagranicznych poinformował, że w kierunku polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Bobrownikach (woj. podlaskie) udaje się konwój ze wsparciem humanitarnym dla emigrantów znajdujących się po białoruskiej stronie granicy.
W ramach wsparcia tej grupy, ciężarówki wiozą wyposażenie z magazynów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Władze w Mińsku nie odpowiedziały, czy wpuszczą transport na terytorium tego państwa.
Propozycję przekazania wsparcia polski MSZ przedstawił białoruskiemu charges d'affaires w Warszawie. Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz podkreślił, że konwój składa się z kilku ciężarówek z możliwością poszerzenia wsparcia: "Życzylibyśmy sobie, aby ta pomoc trafiła do potrzebujących, stąd też oferta. Jeśli będzie gotowość ze strony białoruskiej do rozmowy o tym, jestem przekonany, że nie tylko polscy dyplomaci z Grodna, Brześcia, Mińska mogą pomagać w dystrybucji pomocy, ale i partnerzy z Unii Europejskiej. No i jest oczywiście szereg organizacji międzynarodowych w Mińsku, kluczowa jest teraz zgoda ze strony białoruskiej" - tłumaczył wiceminister.
Szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski przypominał, że podobnie wyposażone ciężarówki dwukrotnie docierały na Litwę. Miało to również związek z sytuacją przy granicy litewsko-białoruskiej: "To transport, w ramach którego dostarczyć możemy sprzęt związany z takimi sytuacjami kryzysu migracyjnego: namioty, łóżka, koce, prześcieradła, środki osobiste, również pod kątem covid-19. Zakładamy, że to też jest ważny aspekt tego wsparcia" - wyliczał szef RARS.
MSZ poinformował, że na terenie Białorusi przebywać może kilka tysięcy migrantów zainteresowanych nielegalnym przekroczeniem granicy polsko-białoruskiej. Polskie służby dyplomatyczne prowadzą działania informacyjne w krajach oferujących przyloty na Białoruś z dalszą możliwością podróży w głąb Europy.
Pierwsza próba transportu wsparcia humanitarnego na Białoruś zakończyła się niepowodzeniem, dokonano jej pod koniec sierpnia.
Propozycję przekazania wsparcia polski MSZ przedstawił białoruskiemu charges d'affaires w Warszawie. Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz podkreślił, że konwój składa się z kilku ciężarówek z możliwością poszerzenia wsparcia: "Życzylibyśmy sobie, aby ta pomoc trafiła do potrzebujących, stąd też oferta. Jeśli będzie gotowość ze strony białoruskiej do rozmowy o tym, jestem przekonany, że nie tylko polscy dyplomaci z Grodna, Brześcia, Mińska mogą pomagać w dystrybucji pomocy, ale i partnerzy z Unii Europejskiej. No i jest oczywiście szereg organizacji międzynarodowych w Mińsku, kluczowa jest teraz zgoda ze strony białoruskiej" - tłumaczył wiceminister.
Szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski przypominał, że podobnie wyposażone ciężarówki dwukrotnie docierały na Litwę. Miało to również związek z sytuacją przy granicy litewsko-białoruskiej: "To transport, w ramach którego dostarczyć możemy sprzęt związany z takimi sytuacjami kryzysu migracyjnego: namioty, łóżka, koce, prześcieradła, środki osobiste, również pod kątem covid-19. Zakładamy, że to też jest ważny aspekt tego wsparcia" - wyliczał szef RARS.
MSZ poinformował, że na terenie Białorusi przebywać może kilka tysięcy migrantów zainteresowanych nielegalnym przekroczeniem granicy polsko-białoruskiej. Polskie służby dyplomatyczne prowadzą działania informacyjne w krajach oferujących przyloty na Białoruś z dalszą możliwością podróży w głąb Europy.
Pierwsza próba transportu wsparcia humanitarnego na Białoruś zakończyła się niepowodzeniem, dokonano jej pod koniec sierpnia.