Ze Lwowa napływają apele o pomoc dla mieszkańców organizujących samoobronę miasta
- I zgłosili się o pomoc jako obrońcy cywilni. To są młodzi chłopcy, którzy nie mają broni, nie zostali zmobilizowani do wojska, bo jest brak uzbrojenia. Mobilizują się sami do obrony Lwowa. Potrzebują ciepłych kurtek, spodni i butów. Mogą być buty robocze, trapery. Mam kontakt z zachodnią częścią Lwowa i oni mają tam zmobilizowanych 3 tysiące ludzi - relacjonował Krzysztof Broda.
W Lublinie w całodobowych lombardach odbywa się zbiórka butów, kurtek i spodni. Dary zostaną przetransportowane do Lwowa.
W sobotę do Lublina przyleciał sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, Jagan Chapagain. Odwiedził lubelski magazyn PCK, skąd wysyłana jest pomoc na Ukrainę.
- I zgłosili się o pomoc jako obrońcy cywilni. To są młodzi chłopcy, którzy nie mają broni, nie zostali zmobilizowani do wojska, bo jest brak uzbrojenia. Mobilizują się sami do obrony Lwowa. Potrzebują ciepłych kurtek, spodni i butów. Mogą być buty robocze, trapery. Mam kontakt z zachodnią częścią Lwowa i oni mają tam zmobilizowanych 3 tysiące ludzi - relacjonował Krzysztof Broda.