Prezydent Andrzej Duda stwierdził, że papież Franciszek nie sprzeciwia się polityce krajów, które przygotowują się do obrony przed potencjalnym atakiem.
W ten sposób prezydent odniósł się do niedawnych słów Franciszka, który powiedział, że zwiększanie wydatków na zbrojenia do 2 procent PKB to "szaleństwo".
Przed południem w Watykanie polski prezydent wraz z małżonką zostali przyjęci na audiencji u papieża Franciszka. Ojciec Święty być może nie został właściwie zrozumiany - ocenił słowa papieża na temat zbrojeń prezydent Andrzej Duda.
- Jestem przekonany, że Ojciec Święty nie ma nic przeciwko rozsądnej, mądrej polityce krajów, które nie są krajami nastawionymi agresywnie, które chcą żyć w spokoju i pokoju, a które mają świadomość, że agresor jest tuż za granicą, że agresja może być faktem, w związku z czym chcą się zabezpieczyć po to, by czuć się bezpiecznie, by ludzie w nich mogli bezpiecznie mieszkać - powiedział prezydent Duda.
Podczas wizyty w Watykanie Andrzej Duda przekazał papieżowi zaproszenie do złożenia wizyty w Polsce. Prezydent podkreślił, że w związku z obecnością 2 milionów uchodźców z Ukrainy w Polsce, byłoby to również ekumeniczne spotkanie z goszczącymi w naszym kraju Ukraińcami.
Pytany, czy papież przyjął zaproszenie, powiedział, że na razie musi w tej sprawie zachować dyskrecję. Watykański komunikat po rozmowach podkreśla, że odbyły się w bardzo serdecznej atmosferze.
Prezydent @AndrzejDuda z Małżonką zostali powitani na Dziedzińcu Św. Damazego w Watykanie. Za chwilę rozpoczną się rozmowy z @Pontifex. pic.twitter.com/C30ftAGnLC
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) April 1, 2022
- Jestem przekonany, że Ojciec Święty nie ma nic przeciwko rozsądnej, mądrej polityce krajów, które nie są krajami nastawionymi agresywnie, które chcą żyć w spokoju i pokoju, a które mają świadomość, że agresor jest tuż za granicą, że agresja może być faktem, w związku z czym chcą się zabezpieczyć po to, by czuć się bezpiecznie, by ludzie w nich mogli bezpiecznie mieszkać - powiedział prezydent Duda.