Włoscy politycy i media są oburzeni słowami Silvio Berlusconiego, który stwierdził, że w imię pokoju Unia Europejska powinna skłonić Ukrainę do spełnienia żądań Władimira Putina.
Były premier wypowiadał się na ten temat podczas kongresu swojej partii Forza Italia.
Berlusconi, od dawna przyjaciel Putina, powiedział, że Unia Europejska powinna wystąpić z własną inicjatywą pokojową i skłonić Ukrainę do akceptacji dezyderatów Rosji. Powtórzył, że Włochy nie powinny wysyłać broni Ukrainie, bo oznacza to de facto wojnę z Rosją. Uznał też, że polityka Unii i NATO wobec Rosji jest zbyt twarda.
Wypowiedź pociągnęła za sobą lawinę krytyki w niemal wszystkich włoskich mediach, a nawet w szeregach jego własnej partii.
Dziennik "La Repubblica" na pierwszej stronie zamieścił zdjęcie Berlusconiego z Putinem podpisując "rosyjski przyjaciel". Wcześniej Berlusconi potępił rosyjski atak na Ukrainę.
Forza Italia należy do koalicji rządowej. W sondażach ma 9- procentowe poparcie.
Berlusconi, od dawna przyjaciel Putina, powiedział, że Unia Europejska powinna wystąpić z własną inicjatywą pokojową i skłonić Ukrainę do akceptacji dezyderatów Rosji. Powtórzył, że Włochy nie powinny wysyłać broni Ukrainie, bo oznacza to de facto wojnę z Rosją. Uznał też, że polityka Unii i NATO wobec Rosji jest zbyt twarda.
Wypowiedź pociągnęła za sobą lawinę krytyki w niemal wszystkich włoskich mediach, a nawet w szeregach jego własnej partii.
Dziennik "La Repubblica" na pierwszej stronie zamieścił zdjęcie Berlusconiego z Putinem podpisując "rosyjski przyjaciel". Wcześniej Berlusconi potępił rosyjski atak na Ukrainę.
Forza Italia należy do koalicji rządowej. W sondażach ma 9- procentowe poparcie.