Rosjanie próbują obchodzić zachodnie sankcje, stosując pirackie metody.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę decyzję o zerwaniu współpracy podjęło kilkaset zachodnich koncernów i kilka tysięcy mniejszych firm.
Portal "Meduza" napisał, że w krasnojarskich i permskich kinach pokazywane są filmy zachodnich wytwórni, które zakazały dystrybucji swoich materiałów na terenie Rosji. Obrazy są pokazywane jako reklama przed seansem.
Już w pierwszych tygodniach po wycofaniu się z Rosji koncernów lotniczych, rosyjskie linie, naruszając międzynarodowe prawo, we własnym zakresie naprawiały i certyfikowały część maszyn. Na znanych napojach gazowanych zmieniono naklejki i wstawiono pod nowymi nazwami do sklepów. W sprzedaży są też dostępne ubrania, kosmetyki, galanteria i elektronika firm, które wyraźnie zaznaczyły, że nie chcą, aby ich produkty były dostępne w Rosji.
Niezależni prawnicy są zdania, że rosyjskich handlowców czekają procesy o wielomilionowe odszkodowania za piractwo.