Sejm debatuje nad projektem ustawy budżetowej na przyszły rok. Rząd założył, że dochody państwa wyniosą 604,7 miliarda złotych, a deficyt - 68 miliardów złotych. Gospodarka ma wzrosnąć o 1,7 procent, a średnioroczna inflacja wyniesie 9,8 procent.
Lewica zgłosi do projektu poprawki. Poseł tej partii Tomasz Trela powiedział, że plan finansów państwa nie jest oparty na faktycznych wskaźnikach. Stwierdził, że opozycji trudno jest wierzyć w to, że założona inflacja znajdzie potwierdzenie w rzeczywistości. Zauważył, że w ubiegłorocznej ustawie budżetowej zapisano średnioroczną inflację na poziomie 3,3 procent a obecnie wynosi już 17,2 procent.
W projekcie budżetowym uwzględniono realizację programów społeczno-gospodarczych rządu, takich jak Rodzina 500 Plus. Przewidziano również wypłatę trzynastych emerytur i waloryzację rent i emerytur o 13,8 procent.