Prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Litwy Gitanas Nauseda mówili zgodnie, że rosyjska inwazja na Ukrainę wzmocniła wśród Polaków i Litwinów potrzebę pielęgnowania i obrony własnej państwowości.
Andrzej Duda podkreślił, że wydarzenia na Ukrainie szczególnie wpływają na młodych ludzi. Jak mówił, rosyjska próba odebrania Ukraińcom ich państwa oraz okupacja części ich terytorium, uświadomiła młodzieży niebezpieczeństwo utraty wolności.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda, który uczestniczył w obchodach 104. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, powiedział, że na Litwie państwowość również świętuje się tłumnie na ulicach miast. Dodał, że młodzież, która nie pamięta pierwszej litewskiej republiki, sowieckiej okupacji, ani odzyskania niepodległości, ma intuicyjną potrzebę radosnego przeżywania swojej wolności.
Powiedział, że niezależności należy bronić, ponieważ - tak jak w przypadku pojedynczych osób - daje państwom możliwość rozwoju swoich najlepszych cech.
- Myślę, że niezależność naszych państw i wola obrony tej niepodległości jest bardzo ważna, jak również przyjaźń. Przyjaźń z panem prezydentem Andrzejem Dudą i nasza przyjaźń między narodami - powiedział Gitanas Nauseda.
Prezydenci Polski i Litwy powiedzieli również, że oba państwa mają obowiązek wspierać ukraińską niepodległość. Andrzej Duda i Gitanas Nauseda podkreślili, że nasze narody rozumieją Ukraińców i wspierają ich walkę przeciwko rosyjskiej inwazji.