Zdaniem premiera Saksonii, wzrost przepływów migracyjnych zmusza Niemcy do bardziej zdecydowanych działań.
- Nie ma szansy na integrację tak dużej liczby osób. Tylu srok za ogon nikt nie jest w stanie trzymać. Szkoły i przedszkola są przeciążone, brakuje mieszkań. Musimy zmniejszyć napływ migrantów, ale rząd Olafa Scholza się temu sprzeciwia - powiedział Michael Kretschmer.
Wiceszef CDU nie wykluczył zmian w konstytucji, nie wymieniając jednak szczegółów. Media przypuszczają, że chodzi mu między innymi o zapisane w Ustawie Zasadniczej limity dla osób, mających prawo przybyć na terytorium Niemiec.
- Potrzebne są zmiany w polityce azylowej. Czy dalsze rozwijanie oferty socjalnej dla imigrantów jest naprawdę rozsądnym krokiem? Oprócz zaostrzenia przepisów ważne jest wzmocnienie zewnętrznych granic Unii Europejskiej. Mówimy wiele o funduszach, a zbyt mało o spowolnieniu migracji - dodał Michael Kretschmer.
Po spotkaniu z premierami landów w połowie maja kanclerz Olaf Scholz zapowiedział, że przeznaczy miliard euro więcej na odciążenie samorządów w obliczu kryzysu migracyjnego. Zdaniem CDU zasadniczy spór nie został jednak rozwiązany.